Region

Strajk na tak

Pytanie w kopalnianym referendum w Halembie-Wirku dotyczyło ewentualnego rozpoczęcia akcji protestatycyjnej. Wszystko przez obcinanie premii. Większość z głosujących – było za strajkiem, ale liczą na porozumienie.   – Trzeba się dogadać, bo co to inaczej będzie? Zamkną kopalnię, bo to pieniędzy nie ma, czy co. Trzeba się jakoś dogadywać – mówi Zbigniew Szczepanik, górnik w KWK Halemba Wirek. 

W styczniu dyrekcja kopalni podpisała ze związkami zawodowymi umowę. Jednym z jej punktów były ustalenia na temat wysokości premii, w sytuacji, gdy dojdzie do przekroczenia średniego wskaźnika wynagrodzeń.

Chłodniej na całą sprawę patrzą przedstawiciele Kompanii Węglowej, do której należy rudzka kopalnia. Jak mówią, problem rozumieją, ale ugiąć się nie mogą.   – Powinnismy pochylić się i pomyśleć nad tym jak z tego wszystkiego wyjść. Tutaj załoga ma pracę, ma zagwarantowaną godziwą płacę, na poziomie innych kopalń Kompanii Węglowej – mówi Zbignew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. 

Związkowcy zapowiadają jednak, że czwartego lipca odbędzie się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Jeśli rozmowy z władzami nie przyniosą rezultatu – to czternastego lipca kopalnia stanie. W ślady związkowców z Halemby-Wirka, chcą też iść związki z innych kopalń.  – Wirek – Jeżeli KWK Halemba-Wirek zacznie, to powiem tak, że sześć, siedem kopalń kompanii węglowej może też podjąc takie kroki. I takie same decyzje jakie dziś zapadają u nas  na pewno załogi tych kopalń też będą bronić swoich wynagrodzeń – mówi Marceli Murawski, szef Sierpnia’80 w KWK Halemba. 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Będą bronić, ale jak twierdzi profesor Andrzej Barczak z Akademii Ekonomiczej w Katowicach, w przyszłości, mogą tego żałować. – To jest pewnego rodzaju egoizm związkowy i ten egoizm związkowy nie liczy się z wartością firmy, tak jak kiedyś górnicy szanowali swoją kopalnię. Teraz jest ten poziom my i oni, teraz my musimy mieć, a co będzie za rok, za dwa, o tym zwiazkowcy nie myślą – uważa prof. Barczak.

O tym co będzie za rok czy dwa, nie wie nikt. Wiadomo natomiast, że jeśli nie dojdzie do porozumienia między związkowcami, a dyrekcją kopalni, to za 2 tygodnie na kopalni będzie na pewno mniej tłoczno.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button