AlarmKrajRegion

Strajk nauczycieli 8 kwietnia niemal pewny! Kolejne rozmowy zakończone fiaskiem. Co z dziećmi w czasie strajku?

Rozmowy ostatniej szansy pomiędzy rządem i związkowcami nie doprowadziły do porozumienia. Oznacza to, że jeśli przez weekend nie dojdzie do kolejnego nadzwyczajnego spotkania, to w poniedziałek 8 kwietnia w całej Polsce rozpocznie się bezterminowy strajk nauczycieli w szkołach i przedszkolach.

 

Były prezydent traci mandat, bo ma pianino? I co jest w poradniku “Jak przeżyć na SOR?” Sprawdźcie w TOP 5 SILESIA FLESZ!


Dziś w Warszawie reprezentująca rząd wicepremier Beata Szydło zaproponowała zwiększenie tzw. pensum, czyli liczby godzin spędzanych przez nauczycieli przy tablicy z 18 do 24, przy zachowaniu 40 godzinnego tygodnia pracy. Z kolei liderzy Związku Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych proponowali 15% podwyżki z wyrównaniem od stycznia i i kolejne 15% od września.

Strony nie osiągnęły porozumienia i wszystko wskazuje na to, że w poniedziałek zdecydowana większość nauczycieli przystąpi do strajku. Protest ma mieć charakter bezterminowy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Co zawiera propozycja rządu, która miałaby powstrzymać strajk nauczycieli 8 kwietnia? Strona Kancelarii Premiera opublikowała dokument, zawierający propozycje dla nauczycieli:

“Według danych OECD obecnie w Polsce na jednego nauczyciela pracującego w szkole przypada 11 uczniów, przy europejskiej średniej na poziomie 15 uczniów. Analizy OECD wskazują także, że Polska jest na ostatnim miejscu pod względem tzw. godzin przy tablicy spędzanych przez nauczyciela. W naszym kraju jest to ok. 564 godziny rocznie (co daje średnią 3,15 h dziennie), podczas gdy średnia państw OECD wynosi 778 godzin (o ponad 1/3 więcej niż w przypadku Polski).

W latach 2006-2018 populacja dzieci i młodzieży do 19 r.ż. spadła o ok. 16%. W tym samym czasie liczba nauczycieli wzrosła o ok. 9% (dane MEN). Jesteśmy zatem świadkami strukturalnej zmiany w obszarze oświaty, która wymaga reakcji i dialogu pomiędzy związkami zawodowymi a rządem i samorządami.

Intensywne rozmowy na temat podwyżek dla nauczycieli – prowadzone od kilkunastu dni – są okazją do szerszej dyskusji na tematy strukturalne, fundamentalne dla systemu nauczania. Głównym celem państwa, nauczycieli, a zwłaszcza rodziców jest to, aby dzieci i młodzież otrzymywały najlepsze nauczanie.

W związku z tym strona rządowa wyszła z ofertą nowej umowy społecznej, uwzględniającej zarówno trend demograficzny (spadającą liczbę uczniów), jak i naturalne odejścia nauczycieli z zawodu (np. w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego).

Propozycja przewiduje znaczący wzrost wynagrodzeń, uwzględniający także systemowy skok efektywnościowy – zwiększenie wymiaru pensum w kierunku średniej OECD w dwóch wariantach. Wymiernym efektem nowego kontraktu społecznego są wyższe wynagrodzenia, które już w 2023 roku wyniosą – w zależności od wybranego wariantu – dla nauczyciela dyplomowanego 7700 zł lub 8100 zł brutto miesięcznie. Podwyżki obejmą wszystkie grupy nauczycieli (stażystów, kontraktowych, mianowanych i dyplomowanych). W przypadku ostatniego stopnia awansu zawodowego zakładane są podwyżki od 2100 złotych do nawet 2500 złotych miesięcznie w ciągu czterech lat.

Zakładamy, że średnio nauczyciel dyplomowany po wprowadzeniu zmian otrzyma w kolejnych latach, w wariancie pensum 22 h w 2020 – 6128 zł, 2021 – 6653 zł, 2022 – 7179 zł, 2023 – 7704 zł. W przypadku ustalenia pensum na poziomie 24 h (poziom średniej OECD) nauczyciel dyplomowany mógłby liczyć średnio na następujący wzrost wynagrodzenia 2020 – 6335 zł, 2021 – 7434 zł, 2022 – 7800 zł, 2023 – 8100 zł.

Zwiększenie pensum byłoby kroczące i obejmowało cykliczne jego podnoszenie co roku, wraz z przyznaną podwyżką, aż do osiągnięcia pułapu 22 (lub 24) godzin przy tablicy w 2023 roku. Założenia obejmują także prognozę naturalnych odejść nauczycieli z zawodu (m.in. w związku z emeryturą). Średnia odejść z lat 2010-2018 wynosi w granicach 25-30 tysięcy rocznie, a 80% odchodzących nauczycieli nie jest zastępowana. Szacunki sugerują, że pozwala to na wprowadzenie zmian bez jakiejkolwiek dodatkowej redukcji kadry.

Zaprezentowane przez stronę rządową rozwiązania są dodatkową ofertą obok złożonych już wcześniej zapewnień i inicjują dialog w sprawie struktury wynagrodzeń nauczycieli. Po stronie rządowej jest otwartość do kontynuacji dialogu w tej sprawie, a proponowane rozwiązanie trzeba traktować jako wstępne. Jego szczegóły powinny zostać wypracowane w dialogu ze środowiskiem nauczycielskim.”

 

Śląsk i Zagłębie gotowe na strajk nauczycieli? Miasta przygotowują się jak na wojnę! [WIDEO]

Jeśli rozmowy ostatniej szansy, które prawdopodobnie odbędą się w niedzielę, 7 kwietnia o 18.00 nie przyniosą rezultatu, w poniedziałek 8 kwietnia czeka nas strajk nauczycieli. A rodziców czeka chaos i problem – co zrobić z dziećmi w czasie, kiedy miały być w szkole?

 

Z apelem do pracodawców, aby wyrozumiale podeszli do swoich pracowników i pozwolili im na przyjście do pracy z dziećmi wyszło Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych:

 

OPZZ zwraca się z apelem do wszystkich pracodawców, o pomoc pracownikom w zapewnieniu opieki nad dziećmi, jeżeli szkoły, do których uczęszczają przystąpią do strajku. Jeżeli to możliwe, to prosimy pracodawców, aby rodzice mogli przyjść do pracy z dziećmi. Pomóżmy sobie nawzajem w tych trudnych dniach.

Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych aktywnie uczestniczy w negocjacjach dotyczących realizacji postulatów płacowych Związku Nauczycielstwa Polskiego. Obawiamy się, że rozmowy z rządem nie przyniosą porozumienia. Coraz bardziej prawdopodobne jest, że 8 kwietnia dojdzie do strajku nauczycieli.

Zapewnienie najwyżej jakości edukacji dla naszych dzieci leży we wspólnym interesie pracowników i pracodawców. Jeśli chcemy budować nowoczesną i zrównoważoną gospodarkę opartą o wysokie kompetencje pracowników nie możemy dłużej oszczędzać na edukacji i wynagrodzeniach nauczycieli. Mamy świadomość, że strajk będzie uciążliwy dla pracodawców, wierzymy jednak, że nasze działania są konieczne, aby zapewnić dobrą przyszłość naszym dzieciom a gospodarce pracowników, którzy przyczynią się do wzrostu jej innowacyjności.

Wszystkie działania, które mogą nastąpić, jeżeli dojdzie do strajku nie są wymierzone ani w uczniów ani w rodziców. Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych zaświadcza, że nie ma w tym żadnych podtekstów politycznych. Działania są bezpośrednio wymierzone w niskie wynagrodzenia, które są nieproporcjonalne do pracy wykonywanej przez nauczycieli.

Apelujemy o solidarność w tych ciężkich dla całego społeczeństwa czasach – czytamy na stronie OPZZ.

Strajk nauczycieli 2019: co zrobić z dzieckiem w przypadku strajku nauczycieli?

Związek Nauczycielstwa Polskiego zapewnia, że przed strajkiem się nie cofnie, ze swoich postulatów nie zrezygnuje i że akcja strajkowa jest już przygotowana. ZNP na czas strajku nauczycieli uruchamia specjalne numery telefonów, pod którymi można będzie uzyskać porady prawne w sprawach związanych ze strajkiem:

 

w godzinach 7:00-15:00
(22) 31 89 226
w godzinach 9:00-17:00
(22) 31 89 288

 

autor: Wojciech Żegolewski/TVS
źródła: ZNP/OPZZ/Kancelaria Premiera

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button