KrajRegion

Strajk w oświacie: Prezydent Rudy Śląskiej solidaryzuje się z nauczycielami [WIDEO]

Rozmowy na linii rząd – nauczyciele trwają, tymczasem kolejne samorządy decydują się poprzeć pracowników oświaty. Prezydent Rudy Śląskiej – Grażyna Dziedzic, zadeklarowała w weekend na swoim profilu na portalu społecznościowym, że nie będzie pomniejszać środków na wypłaty dla nauczycieli bez względu na to ile potrwa strajk. Ma to być gest solidarności z protestującymi nauczycielami.

Były prezydent traci mandat, bo ma pianino? I co jest w poradniku “Jak przeżyć na SOR?” Sprawdźcie w TOP 5 SILESIA FLESZ!

Myśmy już wcześniej poparli nauczycieli, przyjmując uchwałę którą przygotowałam ja jako prezydent miasta, że popieramy roszczenia nauczycieli ponieważ wynagrodzenie nauczycieli jest bardzo niskie i coraz bardziej obniża się opinia o nauczycielach, co jest bardzo niepokojące – mówi Grażyna Dziedzic, prezydent Rudy Śląskiej.

Zwłaszcza, że to jest grupa społeczna, która wychowuje albo współuczestniczy w wychowaniu naszych dzieci i młodzieży. Zachowanie prezydent Rudy Śląskiej niemal natychmiast skomentował Maciej Bartków. Radny Rady Miejskiej w Bytomiu reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość nazywa je wprost obłudą.

Uważam, że pani prezydent wykazała się niebywała hipokryzją albowiem trzeba pamiętać, że prezydenci miast są największymi pracodawcami w gminach. Prezydent Rudy Śląskiej zamiast popierać żądania ZNP mogłaby sama z siebie dać podwyżki rzędu nawet 1000 zł tym pracownikom, którzy są pracownikami samorządowymi, nie pedagogicznymi w placówkach prowadzonych przez jej miasto – mówi Maciej Bartków, radny z Bytomia.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

CZYTAJ TAKŻE: Strajk nauczycieli 2019: co zrobić z dzieckiem w przypadku strajku nauczycieli?

Strajk nauczycieli 2019: co zrobić z dzieckiem w przypadku strajku nauczycieli?

Przypominam, że wynagrodzenia nauczycieli powinien w 100% pokrywać rząd. Nie robi tego. My prawie 70% dokładamy do wynagrodzeń nauczycieli. Trzeba też pamiętać ile nowych ustaw i rozporządzeń wprowadził ten rząd powodując, że coraz gorsza jest sytuacja finansowa naszych samorządów – mówi Grażyna Dziedzic, prezydent Rudy Śląskiej.

Sytuacja budzi jednak zastrzeżenia także wśród innych samorządów. W Katowicach pensje nauczycieli za czas strajku zamierzają zmniejszyć, bo jak podkreślają – takie jest prawo.

Zgodnie z artykułem 80 kodeksu pracy wypłacone wynagrodzenie dla nauczycieli może być tylko za wykonaną prace, dlatego nauczyciele muszą się liczyć z tym, że będą musieli oddać część wynagrodzenia za czas strajku, bo warto podkreślić że nauczyciele mają płacone z góry – mówi Ewa Lipka, rzecznik prasowy UM Katowice.

W Związku Nauczycielstwa Polskiego gest władz Rudy Śląskiej i innych samorządowców, którzy decydują się nie potrącać z wypłaty za strajk doceniają i zwracają uwagę na jeszcze jedną rzecz.

Świadczy o tym, że samorządowcy z jednej strony popierają nasz protest a z drugiej strony mają świadomość tego, że my od wielu lat zabiegamy także o interes samorządów, bo prawidłowe finansowanie oświaty spowodowałoby odciążenie samorządów (…) Mamy nadzieję, że w ślad za tymi deklaracjami jeśli dojdzie do strajku pójdą również inne samorządy. Nie mniej jedna każdy z nas ze świadomością pełną że może utracić wynagrodzenie do strajku będzie przystępował – mówi Grażyna Hołyś-Warmuz, rzecznik prasowy okręgu śląskiego ZNP.

Czy do strajku dojdzie dowiemy się w ciągu najbliższych dni. Rozmowy na linii związkowcy – rząd mają być kontynuowane we wtorek.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button