Straż graniczna na służbie. Eurokontrola na przejściu granicznym w Cieszynie

Otwarta granica znów pilnie strzeżona. Przejazd z Czech do Polski w Cieszynie – Boguszowicach wielu kierowcom przypominał dziś ten sprzed pięciu lat. – Zawsze trzeba było stanąć w tej kolejce czy ona była długa, czy nie długa. Zanim odprawili to chwilę trwało. Musiał się człowiek zatrzymać, w tej chwili przejeżdża pan bez problemu – mówi Sebastian Pierścieniewski, kierowca z Łodzi. Tak łatwo jednak wcale nie musi być już w czerwcu. Kontrole mają być wtedy jeszcze dokładniejsze. – Przywrócenie kontroli w trakcie takiej imprezy masowej jak Euro 2012 jest spowodowane względami bezpieczeństwa. I tylko takie przewiduje kodeks graniczny Schengen – tłumaczy ppłk. Cezary Zaborski, Śląski Oddział Straży Granicznej. Wyrywkowe kontrole połączone z pełną gotowością.
Szczelnie ma być po jednej i drugiej stronie granicy. W czerwcu skupić swoje siły przy przejściach, zamierzają też czescy policjanci. – Przez Czechy przejeżdżać będą kibice z innych krajów. Między innymi z Włoch i Austrii – mówi płk. Daniel Bajgar, czeska policja.
Mobilizacja na granicach. Mobilizacja na stadionach. Tu ważne jest nie tylko bezpieczeństwo. Udzielenie pierwszej pomocy nie raz może okazać się niezbędne. Udzielać pomocy mają też ratownicy wodni. W Warszawie trenowali dziś wraz z innymi służbami. – Trzy przygotowane zespoły medyczne były tutaj naprawdę momentalnie na miejscu i były wsparciem dla służb miejskich – mówi Mikołaj Kobos, WOPR w Warszawie. Które do Euro 2012 nie są jeszcze przygotowane w stu procentach. – Dwa duże minusy. Pierwszy – niedziałający system 112, który nie zadziałał. Drugi – brak jednolitej koordynacji akcji. Zgodnie z procedurami koordynatorem medycznym jest szef pierwszej karetki, która przyjeżdża – tłumaczy Ryszard Grosset, ekspert ds. bezpieczeństwa.
Na wyeliminowanie błędów czasu jest coraz mniej. Euro 2012 rusza za dwa miesiące. Niezależnie od poziomu wyszkolenia i porozumienia wszystkich służb.