Straż Miejska kontra wraki samochodów. Rekordziści mają zapłacić 20 tysięcy zł
Strażnicy miejscy z Katowic wytoczyli ciężkie działa przeciwko pozostawionym na ulicach miasta wrakom drogowym. W ostatnim czasie odholowali kolejne kilkanaście pojazdów.
Na ulicy Kozielskiej straszył stary, zdezelowany i rozpadający się fiat. Nie miał szyb i kół. Wewnątrz znajdowały się śmieci, które stanowiły ekologiczną bombę. Podobnie było na ulicy Tysiąclecia. Tam od dawna stał opel corsa. To tylko dwa przykłady wraków, które dzięki informacjom mieszkańców trafiły na strzeżony parking.
Zobacz także: W Piekarach Śląskich samochód wjechał w pieszego. Mężczyzna zmarł
Piekary Śląskie: samochód wjechał w pieszego. Mężczyzna nie żyje [WIDEO]
Ciąg dalszy artykułu poniżej
Strażnicy miejscy mogą usuwać pojazdy pozostawione bez tablic rejestracyjnych lub takie, których stan wskazuje na to, że nie są użytkowane. Ale tylko wtedy, gdy znajdują się one na drodze publicznej w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu. W pierwszej kolejności trzeba jednak powiadomić właściciela.
Straż Miejska zapowiada, że działania będą kontynuowane, a kolejne wraki będą znikać z ulic miasta. Koszt holowania samochodu to 143,37 zł i 22 zł za każdą dobrę postoju na parkingu. Rekordziści, których pojazdy odholowano muszą już zapłacić blisko 20 tysięcy złotych.
Źródło i foto: Straż Miejska w Katowicach