Strażacy w akcji. Ochotnicy walczyli w Jastrzębiu-Zdroju

W ogniu walki niemal 500 strażaków z całego Śląska. Tym razem jednak nie o ludzkie życie tu chodzi, a o tytuł najlepszej drużyny w województwie. – Właśnie czekamy na wyniki. Nie wiemy jak poszło. Wydaje nam się, że poszło dobrze, wszystko poszło według naszego planu i wydaje nam się, że będzie wysoka lokata. Czekamy na wyniki, w zasadzie zaraz powinni nam powiedzieć – mówił Arkadiusz Adamczyk, Michał Orszulski, OSP KSRG Częstochowa Błeszno.

Napięcie w oczekiwaniu na wynik duże, bo dziś naprzeciw siebie stanęli najlepsi śląscy strażacy ochotnicy. – Te ćwiczenia i w ogóle zawody wskazują na to, które z jednostek na pewno później w przyszłości wykażą się większą skutecznością – mówi bryg. Mirosław Juraszczyk, PSP Jatsrzębie-Zdrój.

W walce o tytuł najlepszej strażackiej drużyny zawodnicy zmierzyć musieli się między innymi z ćwiczeniami bojowymi. Choć jak zgodnie twierdzą, to tylko zabawa, to w przyszłości swojej sprawności zawdzięczać mogą życie. – Myślę, że na pewno zgranie z zespołem, bo to przede wszystkim. W straży to jest na pierwszym miejscu, a potem oczywiście zdolność i wytrzymałość – zaznacza Sebastian Kubica, OSP Komorowice Śląskie.

W tym miejscu dobrze znane powiedzenie za mundurem panny sznurem nabiera zupełnie innego znaczenia. W zawodach seniorów wystartowały dwadzieścia dwie kobiece drużyny. – Trzy razy pod rząd zdobyłyśmy pierwsze miejsce na powiatowych zawodach z powiatu bielskiego. Drugi raz jesteśmy na wojewódzkich – mówi Justyna Goliasz, OSP Pisarzowice.

W Państwowej Straży Pożarnej służy niemal tysiąc pięćset kobiet i choć to wciąż jedynie 5% wszystkich strażaków w kraju, to z roku na rok jest ich coraz więcej. – Od dziecka w zasadzie jestem związana ze Strażą Pożarną, dlatego kiedy tylko mogłam, to dostałam się do straży – mówi Elżbieta Lubas, OSP Ożarowice.

W straży pożarnej – zarówno tej państwowej, jak i ochotniczej – przybywa jednak nie tylko pań. – Zwłaszcza wśród młodzieży jest duże zainteresowanie uczestnictwem w takich zawodach. Przede wszystkim jest to zajęcie dla młodych ludzi i powiedzmy taki przedsionek straży pożarnej. Jeżeli ktoś planuje dalszą karierę w straży pożarnej, to na pewno mu się to przyda – podkreśla st.kpt. Aneta Gołębiowska, Komenda Wojewódzka PSP w Katowicach. Bo w tej pracy praktyki i ćwiczeń nigdy za wiele.