Strażacy zachęcają do instalowania czujek czadu: To ratuje ludzkie życie! [WIDEO]
Temperatura spada, a sezon grzewczy można uznać za otwarty. Wraz z jego rozkręcaniem się coraz więcej pracy mają strażacy – i wcale nie chodzi tu o to, że częściej jeżdżą do pożarów, bo równie dużym zagrożeniem jest tlenek węgla. Tlenek, który wykrywa czujka czadu.
Spiderman grasuje po Bytomiu!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
-W tym roku już od 1 października odnotowaliśmy 9 tego typu zdarzeń, gdzie potwierdziliśmy obecność tlenku węgla. W wyniku tych zdarzeń 9 osób odniosło uszczerbek na zdrowiu, czyli mieliśmy dziewięć osób poszkodowanych – mówi kpt. Mariusz Rozenberg, dowódca JRG w Siemianowicach Śląskich.
A przecież przed nami jeszcze kilka miesięcy palenia w piecach.. Dlatego strażacy zachęcają do instalacji takich czujek.
-To jest przyciszony sygnał, za chwileczkę będziemy mieli głośniejszy sygnał. Pierwszy sygnał jest przyciszony z tego względu, że w instrukcji obsługi napisane jest abyśmy przeprowadzali test z jednego metra ze względu na słuch. Niestety większość ludzi robi to bardzo blisko – mówi Norbert Jackowicz, współwłaściciel firmy zajmującej się sprzedażą czujników pomiarowych.
To niepozorne, chociaż głośne urządzenie, może uratować życie. Ostrzega przed przekroczoną zawartością tlenku węgla w powietrzu.
-Nie możemy go zobaczyć, nie możemy go posmakować, nie możemy go powąchać. Jest jak duch – nie widzimy go, może się przemieścić z jednego pomieszczenia do drugiego, a czujniki tlenku węgla są jedynym skutecznym urządzeniem, które może zapobiec nieszczęściu – wyjaśnia Norbert Jackowicz, współwłaściciel firmy zajmującej się sprzedażą czujników pomiarowych.
Zatrucie tlenkiem węgla jest bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia.
-Jeżeli jest bardzo wysokie tego tlenku węgla kończy się śmiercią. Natomiast ja chcę powiedzieć jedno – to nie tylko śmierć, ale przede wszystkim odległe skutki dla układu krążenia – stąd niewydolność krążenia, stąd zatrucia, stąd zaburzenia rytmu, które powstają. To jest właśnie tlenek węgla działający przewlekle – mówi dr n. med. Mariusz Nowak, dyrektor Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
By być w pełni bezpiecznym warto też pamiętać o przewodach kominowych i samych urządzeniach grzewczych.
-Nieczyszczony taki piecyk może nam generować, u nas skrajne przypadki to było 56 tys. PPM – to jest dawka śmiertelna. Oczywiście one są odprowadzane do przewodu kominowego, natomiast sam piecyk nie powinien wytwarzać takiej ilości. Wyczyszczenie takiego piecyka i podłączenie go tak jak powinien być podłączony do przewodu kominowego, zapewnienie odpowiedniego napływu powietrza do mieszkania – to nam w całokształcie daje poczucie bezpieczeństwa – podkreśla Rafał Dydak, prezes Korporacji Mistrzów Kominiarskich województwa śląskiego.
Nie ma sensu oszczędzać na wizycie kominiarza czy serwisanta pieca. To niewielki koszt za bezpieczeństwo i zdrowie rodziny.
autor: Sandra Hajduk
Narkotyki i akcesoria do ich zażywania w każdej szkole. Nowy projekt w Sosnowcu [WIDEO]
Uważajcie! Na Śląsku oszuści wyłudzają pieniądze nową metodą. Ekologiczną!
Dewastacja grobów na cmentarzu parafialnym w Zabrzu-Helence! Uszkodzono 44 groby [WIDEO]