RegionWiadomość dnia

Studenci wspomogli bezdomnych

W środku zimy ciepły posiłek wydaje się nie raz lekiem na całe zło. – Od czterech dni nie jadłem nic i dzisiaj pierwszy posiłek tu dostałem. Dlatego się popłakałem. I dziękuję bardzo – mówi Roman. Takich reakcji nikt tu się nie spodziewał. Każda wydana miska, każde kolejne podziękowanie zdaniem organizatorów akcji – potwierdza tylko sens włożonego wysiłku. – Biedni studenci, nie mamy kasy, ale potrafimy się solidaryzować i zrobić coś pożytecznego dla ludzi potrzebujących – oznajmia Lubomir Wikira, organizator akcji Food not bombs.

Food not bombs – jedzenie zamiast bomb, to organizacja, która powstała w 1981 roku. Skupia ludzi wokół problemu głodu. Takimi jak dziś w Katowicach akcjami chcą pokazać, że zbyt dużo pieniędzy wydaje się na zbrojenia, zamiast na pomoc głodującym. – Próbowałam zachęcić kilka koleżanek, ale była ograniczona ilość miejsc więc skończyło się na tym, że sama przyszłam. Ale myślę, że nie jest trudno namówić osoby do tego. To jest coś nowego, coś ciekawego. A ludzie lubią takie akcje – uważa Natalia Syroka. Spontaniczne przygotowania, bo oparte wyłącznie na tym co udało się zdobyć wolontariuszom rozpoczęły się już w sobotę. Dziś ich organizatorzy chcieli dowieść, że nie trzeba wiele. Wystarczy nieco dobrej woli, odrobiny chęci i szczypty wolnego czasu. – Ciężko mówić w takich kategoriach ”lepiej – nie lepiej”. Wybraliśmy teraz taką drogę. Kilka godzin poświęcimy dla ludzi – wyjaśnia Mateusz Skawiński.

Tych kilka godzin zamienić może się w kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt. Podobne akcje odbywać mają się cyklicznie. – Kolega przyszedł i powiedział, że rozdają bigos. Myślałem, że to jest jakiś bajer, ale okazało się, że to prawda – opowiada Janusz. Pomoc w organizowaniu stałej pomocy zadeklarował Dietmar Brehmer, szef Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego, które od wielu lat pomaga bezdomnym i biednym. – Na pewno to co robią świadczy o tym, że są wrażliwi, bo faktycznie bezdomnych widać wszędzie. A ja życzyłbym im, żeby byli wytrwali.

Wytrwałości zabraknąć nie powinno, choć na pewno dużo jej potrzeba będzie. Prawdopodobnie tak wiele jak wysiłku by przetrwać zimę.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button