Studenci z Sosnowca zniechęcali do palenia papierosów

Tłumaczeń dlaczego się pali zawsze jest bez liku. – Praca jest dosyć stresująca. To jest taka odskocznia. Dymek to taka chwila odpoczynku, chwila takiego zapomnienia co ma się zrobić zaraz, ewentualnie odreagowanie po stresie – tłumaczy Marcin Wielgus, dziennikarz. Na takie odreagowanie tylko na Śląsku codziennie decyduje się prawie dwa miliony osób. Co roku do lekarzy trafia sześć tysięcy chorych, połowy z nich nie udaje się uratować. – Co roku ta kolejka, jeśli posługiwać się tutaj miarami typu dystans, na przykład kolejkowy, to to jest kolejka trzykilometrowa – mówi prof. Brunon Zemla, Centrum Onkologii w Gliwicach.

Pomimo zaostrzenia prawa i licznych kampanii społecznych kolejka ta stale się wydłuża. Nie w ramach kampanii choć także z ulotkami i jasnym przesłaniem wyszli tym razem studenci Ślaskiego Uniwersytetu Medycznego. W Sosnowcu przekonywali głównie swoich kolegów. – Na pewno spotykanie się z palaczem, takim nałogowym byłoby dosyć nieprzyjemne – stwierdza Magdalena Michałowska, przewodnicząca sekcji Młodej Farmacji. Miejsc, w których można swobodnie palić jest coraz mniej, coraz więcej jest za to specyfików, które papierosa mają zastąpić – plastry, pastylki do ssania czy gumy do żucia. Coraz większe jest też na nie zapotrzebowanie. – Mieliśmy dziecko 6-letnie, które miało oczywiście te środki na receptę już przez lekarzy podawane. Też z objawami uzależnienia – opowiada Małgorzata Antos, farmaceutka.

Z uzależnieniem walczyć pomagać ma również niezwykle modny ostatnio papieros elektroniczny. Czy pomaga – odpowiedzi na to pytanie są podzielone. Jedyne co jest pewne to to, że dzięki niemu nie wzrasta liczba biernych palaczy. – Dla osób siedzących obok, osoby palące papierosy elektroniczne, zysk jest ewidentny. De facto eliminujemy boczny strumień dymu – wyjaśnia Andrzej Sobczak, Uniwersytet Medyczny w Sosnowcu. Trudno wskazać osobę, która przynajmniej nie słyszała o tym, że strumień dymu może zabić. Takie informacje jednak z nałogiem nie są w stanie wygrać. – Powiem, że ten rekordzista w ciągu dnia był w stanie wypalić około 120 sztuk papierosów. To wydaje się wręcz nieprawdopodobne, żeby wypalić w ciągu dnia 6 paczek papierosów – wspomina prof. Brunon Zemla. Nieprawdopodobne, ale możliwe.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button