Region

Świąteczna pomoc dla dzieci z bytomskiego Karbia

Józef Jazurek odwiedził to miejsce pierwszy raz od przymusowej wyprowadzki. Jak przyznaje, trochę tęskni, ale przez kolejne wstrząsy i tąpnięcia, żyło się tu coraz trudniej. – Malować to się wcale nie opłaciło, bo trzeba by tynk cały skrobać, potem znów malować. Diabli wiedzą jak cegły tam wyglądały w środku. Pan Józef mieszkanie w Karbiu musiał zamienić na pokój w hotelu robotniczym. Tak jak 600 mieszkańców Bytomia pożegnał się z tym miejscem, bez możliwości powrotu. – Córka dosyć mocno przeżyła, wiadomo rozstanie z koleżankami, podwórko, tam mieszkała od urodzenia. Starszy syn lepiej to przeszedł, młodsza córka bardzo ciężko – zaznacza Mieczysława Olszewska, wysiedlona z bytomskiego Karbia, matka dwójki dzieci.

Osłodzić im święta chcą organizatorzy piernikowej akcji organizowanej w chorzowskim skansenie. – Chcemy im pokazać, że o nich nie zapomnieliśmy. Zostali wyrwani ze swojego życia dotychczasowego, zwłaszcza dzieci, chcieliśmy tym dzieciom dać coś, żeby zobaczyli, że nie są same – oznajmia Magdalena Sekuła, lider projektu Parkowa Akademia Wolontariatu. W role cukierników i plastyków włączyło się kilkadziesiąt znanych postaci kultury, polityki czy sportu. Przygotowują pierniki, które trafią na internetową aukcję. – Nie jestem artystą, nie włożyłem w to wielkiej sztuki artystycznej, ale serce. Nie cel jest ważny, a droga do celu, że można coś dla kogoś zrobić – podkreśla Krzysztof Wielicki, himalaista.

Jak trzeba się nagle wyprowadzić, to jest to zmiana naturalna, ale jak trzeba się w nagłym trybie, znienacka wyprowadzić z powodu katastrofy, to w dzieciach powoduje to zmianę poczucia bezpieczeństwa – dodaje Dariusz Niebudek, aktor, konferansjer.

By znów mogły razem się bawić, organizatorzy akcji za pieniądze ze słodkiej aukcji zorganizują dla dzieci z Karbia karnawałowy bal. W miejscu, z którego ich ewakuowano zaczęły się prace przygotowujące do rozbiórki zrujnowanych domów. Projekt i miejsce już są, ale budowa nowego osiedla jeszcze nie ruszyła. W nowych mieszkaniach mieszkańcy Karbia spędzą prawdopodobnie przyszłoroczne Boże Narodzenie. Dla kilkudziesięciu rodzin lokale na stałe, są wciąż poszukiwane przez miasto. – Wszystkie służby nastawione są na to, żeby te mieszkania remontować. Przekazanych lokali jest 78, staramy się to tempo utrzymać, żeby dotrzymać zapisy ugody – informuje Katarzyna Krzemińska, UM w Bytomiu.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Ugoda zapadła też w kwestii dalszego wydobycia w kopalni Bobrek-Centrum. Przez najbliższy rok będzie można tu fedrować. Choć po doświadczeniach ostatnich miesięcy z większą uwagą na ewentualne konsekwencje.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button