RegionSilesia Flesz

Świąteczne prezenty od nowych prezydentów. Podjęli już pierwsze decyzje

Przedświąteczna atmosfera debiutującemu w stolicy województwa śląskiego prezydentowi, nie przeszkodziła  w podjęciu pierwszych decyzji. Głównie związanych z rekonstrukcją w katowickim urzędzie. – Decyzję o utworzeniu wydziału transportu. On ruszy od lutego, również została powołana jednostka straży miejskiej – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic. Jednostka, która zajmować będzie się między innymi czystością w mieście – czyli tym co Marcin Krupa obiecywał i pokazywał podczas kampanii wyborczej. Równie przyziemnymi problemami zająć się chce nowo wybrany prezydent Sosnowca. – Po rozmowach z mieszkańcami, po tym czego mieszkańcy oczekują, nawet dzisiaj idąc ulicą spotykam mieszkańców i mówią, że chcą w końcu żyć w czystym mieście, którego się nie wstydzą. Chcą zapraszać mieszkańców, swoje rodziny do czystego miasta, w którym są proste chodniki i proste drogi – podkreśla Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

 

Arkadiusz Chęciński chce też mieszkańców wyleczyć z kompleksu braku wielkich wydarzeń w największym mieście Zagłębia. – Chociaż raz w roku kogoś zaprosić, jakąś imprezę ponadlokalną zorganizować. Co udało się w nieco większym Rybniku, gdzie nie raz występowały światowe gwiazdy. Tu jednak władza też się zmieniła. Po 16 latach Adama Fudalego zastąpił Piotr Kuczera, który na razie o wielkich wydarzeniach nie myśli, a przygląda się lokalnym strukturom w mieście. – Będę przygotowywał kalendarium spotkań z Radami Dzielnic, chciałbym wyjść rzeczywiście do tych dzielnic. Chciałbym się przedstawić wszystkim pracownikom tego miasta. Przedstawiać nie musi się już rządzący od czterech lat prezydent Świętochłowic. Reelekcję wywalczył w pierwszej turze wyborów. Teraz chce kontynuować, to co już rozpoczął. Planuje też nowe inwestycje. – Modernizacja stadionu na Skałce z dostosowaniem go do funkcji żużlowych, a tak naprawdę można powiedzieć z reaktywacją żużla na Skałce – stwierdza Dawid Kostempski, prezydent Świętochłowic.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jest tylko jedno ale. Na wszystkie wizje i obietnice potrzebne są w miejskich kasach pieniądze. – Tych obietnic było bardzo dużo i zdrowy rozsądek wskazuje na to, że nie wszystkie da się zrealizować. W związku z tym tutaj bez wątpienia to powinno przede wszystkim być elementem tej refleksji – podsumował dr Bogdan Pliszka, politolog. Refleksji świątecznej i noworocznej. Ta być może pozwoli rozsądnie ocenić rządzącym w śląskich miastach co jest realne, a co pozostanie wyłącznie w sferze obietnic i marzeń.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button