Świąteczny Sosnowiec…

Holenderka Heitlje Scheepstra spędza Wielkanoc u rodziny. Dopiero w Sosnowcu dowiedziała się co znaczy wyższość Świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy. – Myślałam, że to może być tylko w wyobraźni, a nie w realnym życiu. Przyjeżdżających do Sosnowca wita billboard o świątecznym jarmarku, który miał miejsce… w grudniu. Znak, że przygotowania do świąt czas zacząć. W centrum – takich akcentów jest już znacznie więcej. Więc Wielkanoc czy Boże Narodzenie? Oto jest pytanie. O odpowiedź poprosiliśmy mieszkańców. – Sosnowiec się zagubił w czasoprzestrzeni! – Fajnie, dwa w jednym: Boże Narodzenie i Wielkanoc razem! Czemu nie? – Ja tam jajeczko już jadłem! Święcone! A jak ktoś nie zmienił opcji…
Zmiana opcji jest zbędna – z takiego założenia wyszli miejscy urzędnicy. Ozdoby świąteczne muszą zostać, bo ich zdjęcie byłoby bardzo kosztowne. A na Wielkanoc… wystarczy piękno sosnowieckiej przyrody. – Zielona trawa i klomby, o które tak dbają służby miejskie. Tereny zielone, których jest tak dużo w Sosnowcu całkowicie wystarczą za ozdoby – oznajmia Grzegorz Dąbrowski, UM Sosnowiec. Wyższość Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi widać dobrze na sosnowieckim targu. – Większy wybór, bo mamy łańcuchy, lampki, choinki i jakoś lepiej to wszystko schodzi – wymienia Przemysław Kula, handlowiec.
Z Bożego Narodzenia w Sosnowcu mogą być jeszcze inne korzyści, nawet w połowie kwietnia przy wielkanocnym stole – przekonuje Michał Wasik, prezenter Telewizji Silesia i… mieszkaniec Sosnowca. – Gdy mamy kryzys, gdy biegamy za pracą i pieniędzmi na śniadanie nie ma czasu – dlatego tu zwycięża Boże Narodzenie.
Wigilijna kolacja czy wielkanocne śniadanie – dylemat w Sosnowcu jak najbardziej na czasie. I choć w czasie można się pogubić z takiej opresji łatwo się wydostać. Życząc wesołych Świąt.