Świerklaniec i Miasteczko Śląskie pod ostrzałem anty-covidowców [WIDEO]

4 marca 2021

0 1 minuta

Tropiciele "fałszywej pandemii" zasypują śląskie urzędy petycjami!

Z koronawirusem żyjemy już dokładnie rok, lecz w dalszym ciągu nie brakuje takich, dla których wirus SARS-COV2 nie istnieje, a epidemia COVID-19 to międzynarodowy spisek. Atakuje się media, polityków, a nawet lekarzy i specjalistów, którym zarzuca się działanie na szkodę całych społeczności. Tego typu ataki nie omijają nawet samorządowców, do których co rusz trafiają petycje w sprawie fałszywej – jak to określają nadawcy – epidemii. Ostatnie dotknęły Miasteczko Śląskie.

Zimowa nuda? Nie z TVS! Sprawdź nasze serialowe HITY!

– Jeden z mieszkańców wniósł petycję o rozpatrzenie swojego punktu widzenia “stop segregacji sanitarnej”. Tam były też rzeczy, które uważam, że są poza kompetencją rady miejskiej. Petycje takie rozpatruje komisja skarg i petycji. To wpłynęło do urzędu, ale zostało przekazane do komisji – wyjaśnia Michał Skrzydło, burmistrz Miasteczka Śląskiego.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Która w całości odrzuciła jej treść. Do podobnej sytuacji doszło w gminie Świerklaniec, gdzie do tamtejszego urzędu wpłynęła petycja w sprawie szkodliwości szczepionek, które według nadawcy miały być jednym z elementów eksperymentów na ludziach. Petycja tak szybko jak do urzędu trafiła, tak szybko została odrzucona.

– Ze względu na to, że konstytucja RP gwarantuje to, że obywatele Rzeczypospolitej Polskiej nie mogą zostać poddawani żadnym eksperymentom – mówi Benedykt Guzy, Urząd Gminy Świerklaniec.

Bez swojej wiedzy przede wszystkim. Faktem jest, że trwająca od roku epidemia już wszystkim daje się we znaki, i mimo skupienia na walce z wirusem środowiska naukowców całego świata, póki co nie zanosi się by powrót do normalności nastąpił szybko.

– Nie mogę się doczekać dnia, gdy będę mogła zdjąć maseczkę i nie będę musiała jej zakładać idąc z pracy do domu – mówi Magda, mieszkanka Katowic. -To jest taki wyczekiwany czas akurat, żeby już spokojnie wyjść do ludzi, usiąść, żeby żaden się nie bał, ale to zależy od podejścia człowieka wiadomo – mówi Agata, mieszkanka Katowic.

Od 4 marca 2020 r., gdy potwierdzono zakażenie u pierwszego pacjenta w Polsce zmarło ponad 44 tys. osób.