18 września, w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie odbył się 19. Bieg po Nowe Życie. W symbolicznym marszu nordic walking zachęcającym do świadomego dawstwa narządów poszły osoby po transplantacjach, autorytety medycyny transplantacyjnej oraz znane osoby ze świata sportu, estrady, muzyki, filmu, teatru i mediów.
74 sztafety przeszły alejkami zespołu pałacowo-parkowego, szerząc ideę transplantacji i zachęcając do dzielenia się darem życia. Na linii startu pojawiło się wiele znanych osób, które od wielu lat wspierają szczytną inicjatywę, wśród nich m.in.: Przemysław Saleta, Rafał Zawierucha, Katarzyna Dąbrowska, Rafał Cieszyński, Katarzyna Pakosińska, Andżelika Cichocka, Mariusz Jakus, Piotr Bukartyk, Krzysztof Skiba, Piotr Rubik, Rafał Mroczek, Joanna Kuberska, Cezary Trybański, Łukasz Kadziewicz, Monika Richardson, Marcin Korcz, Olga Kalicka, Kamila Kamińska, Szymon Wydra, Bartosz Obuchowicz, Ina Sobala, Krzysztof Wach, czy Mariola Bojarska-Ferenc, która poprowadziła rozgrzewkę przed startem, co jest już tradycją.
Lucyna Malec, aktorka teatralna, filmowa, telewizyjna i dubbingowa, piosenkarka po raz pierwszy wzięła udział w tym wydarzeniu.
– Jestem tutaj dla mojej młodszej siostry, która czeka na transplantację wątroby. Mam nadzieję, że to się wszystko uda i siostra weźmie udział w następnej edycji Biegu po Nowe Życie– mówiła aktorka.
Ciąg dalszy artykułu poniżej
Na starcie 19. Edycji wydarzenia pojawił się m.in. Maciej Szklarz, radiowiec i lektor, którego głos wszyscy znają między innymi z „Teleexpressu”. Maciej był zakażony wirusem żółtaczki typu C, choroba zniszczyła mu wątrobę.
– W pewnym momencie usłyszałem od lekarzy, że tylko transplantacja może ocalić mi życie – wspominał Maciej.
Także aktorka Olga Kalicka ma ważne powody, by brać udział w wydarzeniach promujących transplantologię. Jej tata był chory na białaczkę, lekarze mogli mu pomóc, bo znalazł się dla niego dawca szpiku.
– To ważny dzień dla polskiej transplantologii i całej mojej rodziny. Już po raz szósty idę w sztafecie razem z tatą, który kilka lat temu przeszedł przeszczep szpiku. Jestem całym sercem z tą akcją i ideą transplantacji, która ratuje ludzkie życie. Ważne jest, żeby o tym głośno mówić, rozmawiać z bliskimi, którzy mają szereg wątpliwości, obaw i nie wyrażają zgody na pośmiertne oddanie organów do przeszczepu. Dzięki temu możemy uratować ludzkie życie, które jest bezcenne. Wystarczy podpisać świadectwo woli, ja takie podpisałam kilka lat temu – mówiła aktorka.
Jest też zarejestrowana w banku potencjalnych dawców szpiku. Mariusz Jakus nazywany bywa specem od aktorskiej brudnej roboty, nie bez powodu, bo często grywa czarne charaktery. Zwracał uwagę, że ważne jest także promowanie żywego dawstwa.
– Pokutuje myślenie, że jeśli oddamy kawałek siebie, to będzie z uszczerbkiem dla naszego zdrowia, tymczasem tak nie jest, co pokazuję różne badania. Bardzo byśmy chcieli, by ludzie inaczej na to spojrzeli – mówił aktor.
Osoby po transplantacjach biorące udział w marszu pokazują, że po transplantacji można żyć pełnią życia, pracować studiować, podróżować, zostawać rodzicami. Wszystkich wzruszyła historia braci Rogowskich, 11-letniego Alana i 10-letniego Olafa U chłopców zdiagnozowano kardiomiopatię rozstrzeniową, nieuleczalną chorobę serca. Po miesiącach leczenia, licznych i długotrwałych pobytach w szpitalu stan zdrowia Olafka się pogorszył, ostatnią deską ratunku stało się wszczepienie sztucznej komory serca w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Także Alan trafił na Oddział Kardiochirurgii, Transplantacji Serca i Mechanicznego Wspomagania Krążenia u Dzieci, gdzie wszczepiono mu sztuczną komorę serca, taką samą jak Olafkowi. Chłopcy przeszli w tym roku udane transplantacje serca. Przyjechali wraz z rodzicami do Wilanowa i wzięli udział w wydarzeniu.
Karol Prętnicki jest poznaniakiem, prowadzi wydawnictwo. Podczas 19. Biegu po Nowe Życie obchodził szczególną rocznicę, dokładnie 20 lat wcześniej, 18 września. odebrał telefon ze Śląskiego Centrum Chorób Serca z informacją, że jest dla niego nowe serce. Zabieg odbył się dzień później. W chwili przeszczepu Karol miał 43 lata.
– Nie miałem żadnych obciążeń genetycznych, zupełnie przypadkowo, podczas RTG klatki piersiowej okazało się, że mam bardzo duże serce – opowiadał. Lekarze mówili, że to „kardiomiopatia rozstrzeniowa”, nie kryli, że konieczny może być przeszczep. Wizją transplantacji Karol był przerażony, nie dopuszczał do siebie myśli, że może mieć taki zabieg.
To się zmieniło dopiero wtedy, gdy poznał dziewczynę po przeszczepie serca. Pracowała, wychowywała dziecko, jej przykład dał mu nadzieję.
Przemysław Saleta, ambasador i współtwórca „Biegu po Nowe Życie” mówi, że świadomość dotycząca transplantacji narządów jest znacznie wyższa niż kilka lat temu.
– Niestety nie możemy pochwalić się statystykami przeszczepień od żywych dawców, które w Polsce wynoszą 5 procent., podczas gdy w Skandynawii ten odsetek sięga 50 proc.! Nadal pokutują fałszywe informacje i mity, które sprawiają, że ludzie się obawiają dawstwa – mówił Saleta, który tradycyjnie rozpoczął marsz.
W Biegu po Nowe Życie wzięło udział wielu przedstawicieli świata medycyny – lekarze i koordynatorzy transplantacyjni. Opowiadali o wyzwaniach, z jakimi muszą się mierzyć w codziennej pracy.
Ważnym gościem 19. Biegu po Nowe Życie był prof. Marian Zembala – legenda polskiej transplantologii, dyrektor naczelny Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
To dla mnie radość, że tak wielu chorych po przeszczepach, także złożonych jest teraz z nami, cieszy się życiem. Robimy już wszystkie przeszczepy tutaj w kraju, robimy też wszystko żeby rozwój transplantologii przebiegał jeszcze szybciej – mówił Zembala.
– Apelujemy do wszystkich ludzi, nie zabierajcie swoich narządów do nieba. Tam nie będą wam już potrzebne. Apelujemy do rodzin, nie bójcie się, pomóżcie tym, którym możecie uratować życie. Gdyby wszystkie te warunki zostały spełnione, robilibyśmy dwa razy więcej przeszczepów rogówki niż dotychczas – powiedziała profesor Iwona Grabska-Liberek, kierownik Banku Tkanek Oka w Warszawie.
Choć nie wynik jest najważniejszy w Biegu po Nowe Życie wszystkim sztafetom tradycyjnie zmierzono czas. Najlepszy uzyskała Santander Consumer Banku, w której pomaszerowali aktor Krzysztof Wach, Monika Głuchowska-Kapel i Tomasz Mueller. Na drugim miejscu uplasowała się trójka Hotelu Marriott w składzie Łukasz Kadziewicz, Piotr Ruszkowski i Mariusz Paszkiel , trzecia finiszowała kolejna drużyna Santander Consumer Banku z Piotrem Rubikiem, Janem Stępniakiem i Krzysztofem Bednarzem.
źródło: materiały prasowe