Świętochłowice bez dworca
W miejscu, w którym jeszcze kilka lat temu znajdował się budynek dworca kolejowego w Świętochłowicach, teraz bawią się dzieci. Nic dziwnego, że niektórzy pasażerowie nawet nie wiedzą, że wciąż zatrzymują się tu pociągi. A zatrzymują się i to dość często. Jednak dla mieszkańców miasta nie jest to miejsce, którym można się pochwalić. To nie jest traktowane jako dworzec, tylko jako przystanek kolejowy. Wszystko przez to, że kolej zdecydowała się na wyburzenie budynku, zagrażającego bezpieczeństwu ludzi. Jednak pół roku temu za sprawą deklaracji Ministerstwa Transportu pojawiła się nadzieja, że ten wiejski krajobraz ma się zmienić, a przystanek w Świętochłowicach zostanie poddany renowacji w związku z Euro 2012. Obecnie jednak ze strony PKP SA, jeżeli chodzi o modernizację tego przystanku czy o budowę nowego dworca, takich planów nie ma. Jeśli samorząd chciałby, żeby w tym miejscu stanął budynek dworcowy czy żeby zmodernizować dworzec, wtedy PKP SA bez zwłoki do takich rozmów przystąpi. Miasto twierdzi, że to kolej odpowiedzialna jest za całą sytuację i w nie swoje mienie inwestować nie będzie. Nadzieją na poprawę sytuacji żyją również organizatorzy mistrzostw na Śląsku.
