Świętokradztwo w Zabrzu! Złodziej ukradł kielich z hostią i podpalił kapliczkę

Śledztwo prowadzi policja. Zarówna ona, jak i mieszkańcy szukają złodzieja wandala, który w nocy włamał się do zabytkowej kapliczki i dokonał w niej spustoszenia. – Wydaje mi się, że z Warszawy nie przyjedzie. To jest proste. Tylko ktoś stąd to mógł zrobić. Tutaj jest wysokie bezrobocie. Tu jeden na drugiego patrzy i chce go okraść, to o czym można mówić? – mówi Janusz Goliński, mieszka w pobliżu zabytkowej kapliczki.

Włamanie poruszyło mieszkańców tym bardziej, że sami dbali o kapliczkę. Co tydzień odbywają się tu msze. Okazjonalnie chrzciny, czy ślub. Szokuje ich nie tylko sama kradzież, ale również to, jak po niej zachował się złodziej. Włamywacz najprawdopodobniej rozbił witraż i wszedł przez okno. Wewnątrz nie było żadnych drogocennych rzeczy. – Zostały wyłamane drzwiczki tabernakulum, stamtąd został skradziony kielich wraz z hostią i najprawdopodobniej później sprawca dokonał podpalenia. Mamy ślady spalenia dywanu oraz mszału, które się tam znajdowały – informuje asp. sztab. Marek Wypych, KMP w Zabrzu. Mieszkańcy złodzieja szukać będą też na własną rękę.

Kara spotkała dwóch młodych mężczyzn, którzy kilkanaście dni temu zbezcześcili katowicki cmentarz. To jeden z głośniejszych ostatnio przypadków dewastacji świętego miejsca. – Obaj młodzieńcy przyznali się do tego, nie potrafili w żaden racjonalny sposób wytłumaczyć tego postępowania. Mówili, że byli pod wpływem alkoholu i postanowili się na czymś wyżyć. Wtedy na ich drodze stanął cmentarz. Weszli i dokonali dewastacji 72 grobów – informuje kom. Jacek Pytel, KMP w Katowicach.

Na wycenę szkody w Zabrzu trzeba będzie jeszcze zaczekać. Przynajmniej do momentu, kiedy wróci proboszcz parafii św. Franciszka, do której należy kapliczka. Wiadomo, że to nie pierwszy na nią atak złodziei. Ponad rok temu próbowali rozebrać dach. – Co zrobić? Ludzie dzisiaj się na wszystko łaszczą, żeby coś ukraść. To było w zeszłym roku i zostało naprawione – mówi Janusz Goliński, mieszka w pobliżu zabytkowej kapliczki. W tym roku bez przymusowego jej remontu też się nie obejdzie.