Świętujemy niepodległość

Świętowanie w domu Krystyny Surgi nie ogranicza się jednak do wywieszenia flagi. – Ja jestem przedwojenna w związku z tym uczono mnie wszystkich pieśni Piłsudskiego. Śpiewaliśmy i do dnia dzisiejszego jak idę do sąsiadów wyżej ma płyty, słuchamy. Kapitan Jacek Szymaszkiewicz jest weteranem 2. Wojny Światowej. Jego ojciec służył pod dowództwem Piłsudskiego. Sam jako dziecko widywał go nieraz. Wolność Polski to według niego właśnie dzieło Marszałka. – Ochronił całą Europę przed zalewem komunizmu i zalewem bolszewizmu.
W sondażu GFK Polonia dla “Rzeczpospolitej” Polacy, za najważniejszą, wybrali inną z dat. Najistotniejszą dla historii Polski okazała się data wyboru Karola Wojtyły na papieża. Odzyskanie niepodległosci w 1918 zajęło 2. miejsce. Daleko w tyle pozostały wydarzenia z historii najnowszej. I choć dla wielu jutrzejsze święto to jedno z najważniejszych. Zdarza się, że z wiedzą na jego temat bywa nienajlepiej. Może i brak rzetelnej wiedzy na ten temat da się jakoś usprawiedliwić. Bo jak mówi Jerzy Gorzelik z Ruchu Autonomii Śląska, to nie jest święto naszego regionu. – Po 1926 roku ta autonomia, którą obiecano Górnoślązakom, niejako w przeddzień plebiscytu, była systematycznie ograniczana. I na pewno nie było to państwo, które sobie Górnoślązacy wymarzyli.
Jednak jest coś o czym powinni wszyscy pamiętać. – Setek tysięcy tych ludzi zginęlo. I to są tacy bezimienni bohaterowie listopada 1918 roku. Oni walczyli i zginęli za Polskę, a tej Polski niedoczekali – powiedział prof. Zygmunt Woźniczka, historyk Uniwersytetu Śląskiego. Już dzisiaj w Dąbrowie Górniczej uczczono pamięć poległych żołnierzy pierwszej Wojny Światowej. – Stało się to już tradycją, że w przededniu składamy wiązanki kwiatów na grobach, a główne uroczystości jak zawsze odbywają się 11go listopada – tłumaczy Zofia Pielgrzym, UM w Dąbrowie Górniczej.
A z okazji 90 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości ulicami Katowic przemaszeruje wojskowa defilada. Na niebie pojawią się myśliwce F16.