Święty Jan Paweł II. Papież, którego pamięta cały świat! Jak pamięta św.Jana Pawła II Śląsk?
Jego proces kanonizacyjny trwał zaledwie 9 lat, ale droga do świętości zaczęła się jeszcze nim został papieżem. -Myślę że jeśli Ci moi księża, koledzy z diecezji katowickiej, częstochowskiej, krakowskiej spotykali się ze mną kapłanem, biskupem, metropolitą i kardynałem to chyba ojcem świętym też nie pogardzą. Urodził się w Wadowicach w 1920 roku. To tu Karol Wojtyła mieszkał aż do matury, Seminarium Duchowne ukończył w Krakowie. Nim sam został wyniesiony na ołtarze, podczas trwającego 27 lat pontyfikatu umieścił na nich aż 478 świętych. -Jest ten szczególny kapitał zaufania społeczeństwa do kościoła ale nigdy nie uważajmy wobec tego, że mamy spokój, że to jest sprawa zakończona. Ten kapitał musi być wciąż na nowo zdobywany.
Sam dbał o ten kapitał podczas swoich licznych pielgrzymek. Odbył ich aż 104. W wielu miejscach które odwiedził, nigdy przedtem nie postawił stopy żaden papież. Był pierwszym który przekroczył próg synagogi. Najwięcej razy bo aż 8 odwiedził jednak Polskę. -A dopóki mu pozwoli będzie duszą i sercem tu na tę Jasną Górę pielgrzymował każdego dnia. -Na samolot nie wezmę,ale w sercu zabiorę. Swoją pierwszą pielgrzymkę do ojczyzny odbył w czerwcu 1979 roku. Odwiedził Warszawę, Gniezno, Kraków, Kalwarię Zebrzydowską, Oświęcim, Nowy Targ, swoje rodzinne Wadowice i Częstochowę – tu wracał najczęściej.
Polskę odwiedzał regularnie co cztery lata, ostatni raz w 2002 roku. Tylko raz jego wizyta w kraju została odwołana, z powodu stanu wojennego. -Warunkiem pojednania między narodami jest uznanie i respektowanie każdego narodu. Oby ten papież który do was przemawia ze szczytu Jasnej Góry mógł owocnie służyć jedności i pojednaniu we współczesnym świecie. Temu pojednaniu szczególnie służyć miały zapoczątkowane z jego inicjatywy Światowe Dni Młodzieży. -Z wami wszystkimi którzy zgromadziliście się tutaj z róznych krajów i kontynentów, z wami młodzi pozdrawiam Jezusa Chrystusa. Uważał, że do całokształtu duchowości chrześcijańskiej należy wesołość, nie zapominał o niej zwłaszcza podczas spotań z wiernymi. -…i nie myślcie sobie, że ja się z tego Wzgórza Piekarskiego tak łatwo wyprowadzę. Na zawsze została tam po nim jego stuła, ale przede wszytstkim nieśmiertelna pamięć.
