Sylwester w plenerze tylko z gwiazdami estrady? Zobacz jakie atrakcje przygotowały miasta w regionie

Na sylwestra czekamy cały rok. Dlatego miasta konkurują nie tylko o najlepsze i najciekawsze wydarzenie sylwestrowe, ale przede wszystkim o to, by to właśnie do nich zawitało jak najwięcej osób. Włodarze Katowic liczą na 20 tys. nie tylko Katowiczan, ale również mieszkańców pozostałych miast śląskiej aglomeracji. – Przygotowanie tak wielkiej imprezy, oczywiście zaproszenie gwiazd, to rzeczywiście bardzo duży wydatek, to koszt prawie 800 tysięcy złotych i takie środki zostały przygotowane w budżecie miasta na to wyjątkowe wydarzenie – podkreśla Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy katowickiego magistratu.
Jednak nie każde z miast dysponuje takim budżetem jak Katowice. Dlatego wielkość gwiazdy zaproszonej na tę noc dostosowana jest zwykle do budżetu miasta. – Oczywiście główną gwiazdą będzie Ivan Komarenko ze swoimi tancerkami. Myślę, że on nas rozgrzeje, rozbawi i w Nowy Rok wejdziemy we wspaniałych humorach – mówi Anna Jakubowska z Siemianowickiego Centrum Kultury.
Na wspaniałe humory nadzieje mają też władze Chorzowa i Świętochłowic. W tym drugim mieście za imprezę na Skałce niestety trzeba będzie zapłacić 10 złotych. – Przez półtorej godziny będzie nas bawił Gang Olsena, również żwawymi rytmami rock’n’rolla – stwierdza Justyna Kramosz z Centrum Kultury Śląskiej w Świętochłowicach.
Z duchem czasu idą też Gliwice. Władze miasta stawiają w tym roku nie na gwiazdy i koncerty, ale na multimedia. Nowy Rok Gliwiczanie powitają na odnowionym Rynku. – To jest impreza nastawiona na pokaz multimedialny. Będzie projekcja na budynku ratusza, w której zaprezentujemy różnego rodzaju animacje w oparciu o wcześniej wykonane zdjęcia tegoż ratusza – informuje Marta Jasińska-Dołęga z gliwickiego magistratu.
Gliwice w tym roku na imprezę sylwestrową wydadzą mniej niż rok temu. Ma ona kosztować około 80 tys. zł. Ale to i tak kwota, na którą stać tylko nieliczne miasta. – Między innymi ze względu na oszczędności nie przewidujemy spotkania z mieszkańcami na Rynku – przyznaje Adam Nowak z Urzędu Miejskiego w Rudzie Śląskiej.
W tym roku imprezy plenerowej – nawet skromnej – nie będzie również m.in. w Tychach, Zabrzu, Bytomiu, Rybniku czy Sosnowcu. Głównym powodem jest zwykle to, że gwiazdy w tym dniu, życzą sobie cztery – pięć razy więcej niż w każdy inny dzień. – Imprezy są modne, ale nie są nieodzowne. Jeżeli są inne wydatki w mieście to myślę, że mieszkańcy przyjmą ze zrozumieniem to, że zamiast imprezy sylwestrowej będzie więcej pieniędzy na sól, odśnieżanie czy inne wydatki – uważa Sebastian Chachołek, specjalista ds. public relations.
Zaproszenie gwiazdy na imprezę sylwestrową do miasta jest o wiele droższe niż sól. Tyle że o tym, czy zimą były nią pokryte miejskie drogi mieszkańcy wiosną już nie będą pamiętać. Za to zabawę sylwestrową w plenerze najprawdopodobniej tak.