Sylwia Jaśkowiec: pierwsze "złoto" smakuje najlepiej
“Oba złote medale mają dla mnie sporą wartość, wymagały ode mnie poświęcenia i wysiłku, aczkolwiek to pierwsze “złoto” sprawiło mi minimalnie większą radość. Z tego względu, że to był pierwszy tak dobry rezultat w karierze. Poza tym było to zaskoczenie dla wielu i tym większa była radość z tego, że mogłam dostarczyć tylu
emocji” – powiedziała na wtorkowej konferencji prasowej w Krakowie Sylwia Jaśkowiec.
Dodał, że jednak wywalczenie drugiego złotego medalu przyszło jej trudniej.
“Bieg łączony jest dużą loterią. Nie obyło się bez przygód na trasie, bez upadku, który mógł pogrzebać szanse na medal” – powiedziała Jaśkowiec.
Przypomniała, że upadła na piątym kilometrze trasy, ale potem zdołała odrobić straty.
Według słów Jaśkowiec nie preferuje ona żadnego dystansu czy stylu w biegach narciarskich. Jednak jej trener Wiesław Cempa zauważył, że na razie lepiej biega ona techniką dowolną.
Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner dodał, że Jaśkowiec swój plan na obecny sezon wykonała i nie wymaga już od niej wspaniałych rezultatów na MŚ w narciarstwie klasycznym w Libercu. Nie ukrywa jednak, że liczy na dobry start naszej sztafety biegaczek narciarskich, w której jedną z członkiń będzie
Jaśkowiec.
Na rozegranych na przełomie stycznia i lutego we francuskiej miejscowości Praz de Lys Sommand mistrzostwach świata U-23 w narciarstwie klasycznym Sylwia Jaśkowiec najpierw zdobyła złoty medal w biegu na dystansie 10 kilometrów stylem dowolnym, a później była najlepsza w biegu łączonym 7,5 + 7,5 km.
Zawodniczka ta pochodzi z Osieczan, które leżą bardzo blisko Myślenic. Swoją przygodę z narciarstwem biegowym zaczęła w 6 klasie podstawówki zaś wcześniej uprawiała biegi przełajowe i uliczne. Swój talent narciarski rozwijała pod okiem nieżyjącego Kazimierza Bubuli w LKS Wiśniowa (małopolska), a potem w liceum w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku. Obecnie łączy karierę sportową ze studiami na katowickim AWF na kierunku Wychowanie Fizycznie (trzeci rok). Jak przyznała zawodniczka na zgrupowania zabiera ze sobą książki aby nadrobić studenckie zaległości.