Symfoniczny protest

– Muzycy nie odejdą od pulpitów i będą szanować swoją publiczność – mówi Andrzej Pisarzowski, Solidarność w Filharmonii Częstochowskiej. A na najbliższy koncert ubiorą się na czarno by publiczności pokazać, że w Częstochowskiej Filharmonii nie wszystko gra. Chodzi o 500 złotych podwyżki dla muzyków. Andrzej Pisarzowski przewodniczący związków zawodowych uważa, że zarabiają zdecydowanie za mało. – Bez względu na to ile zagra koncertów w miesiącu ma taką sama pensję, natomiast nie ma możliwości dorobienia za koncerty ponadnormowe. Koncertów coraz więcej, ale dodatkowej zapłaty nie będzie. Dyrekcja twierdzi, że podwyżki już dała w marcu, a na kolejne nie ma pieniędzy. – Pierwsze postulaty związkowe mówiły, by tysiąc do wynagrodzenia podstawowego dać. Później 500 zł, natomiast ja byłam w stanie wypłacić tylko podwyżki 200 zł – opowiada Beata Młynarczyk, dyrektor Filharmonii Częstochowskiej.
To dla muzyków za mało. Za mało też ich zdaniem robi dyrekcja by sytuacje finansową poprawić. – Nie ma doświadczenia, a niestety w tych czasach, kiedy jeszcze zbliżamy się do kryzysu pieniądze, które przychodzą są zbyt małe i musi wyjść z inicjatywą menadżerską – uważa Andrzej Pisarzowski. Z inicjatywą może i wyszła, ale nie do sponsorów, a urzędu miasta, która filharmonie finansuje. Tam dodatkowe pieniądze jeśli się znajda to najwcześniej w przyszłym roku. Według urzędników od kilku lat dotacje na filharmonie tylko rosły. – W ciągu ostatnich 4 lat wzrosła prawie o 50%, natomiast gospodarkę finansową prowadzi dyrekcja instytucji – tłumaczy Ireneusz Kozera, naczelnik Wydziału Kultury i Sztuki UM w Częstochowie.
I to od niej zależy na co idą przekazane środki. I to ona zdecydowała, że w przyszłym roku będzie to remont, a nie podwyżka dla muzyków. Kontrabasisty z Filharmonii Śląskiej Piotra Rurańskiego protest częstochowskich kolegów nie zaskoczył. – Kultura w Polsce, muzyka ten rejon, który mi jest najbliższy jest niedoinwestowany, potężnie niedoinwestowany.
Pieniędzy brakuje, zapał też powoli się kończy i nawet pasja połączona z miłością do muzyki, w takiej sytuacji nie zagra.