Syn komisarz Biedy przeprasza za zniszczenie plakatu Bartyli

Do zdarzenia doszło kilka dni temu w Bytomiu. Policja otrzymała zgłoszenie o zniszczeniu banera jednego z komitetów wyborczych. Ktoś pomazał go farbą. Obok bilbordu znaleziono zaparkowane auto, a w nim …kulki z farbą – używane np. w paintballu. Okazało się szybko, że współwłaścicielem samochodu jest Michał Bieda – radny poprzedniej kadencji w Bytomiu i – jak wskazują nieoficjalne jeszcze wyniki – radny wybrany we wczorajszych wyborach samorządowych. A prywatnie – syn Haliny Biedy, komisarz Bytomia. Powołano ją na ten urząd po odwołaniu w referendum w czerwcu tego roku z funkcji prezydenta miasta Piotra Koja.
Michał Bieda początkowo zaprzeczał, jakoby miał mieć związek ze zniszczeniem banera Bartyli i jednego z kandydatów na radnego. Jednak teraz, na jego stronie internetowej pojawiło się oświadczenie, w którym przeprasza za zaistniałą sytuację i swój udział w zniszczeniu wyborczej reklamy.
“Oświadczenie
15 września w nocy doszło z moim udziałem do zniszczenia banera wyborczego pana Damiana Bartyli. Był to karygodny występek, którego bardzo żałuję. Złożyłem w tej sprawie wszelkie niezbędne wyjaśnienia. Ponadto, w rozmowie telefonicznej przeprosiłem osobiście pana Damiana Bartylę za zaistniałe zdarzenie. Składając niniejsze oświadczenie przepraszam ponownie, tym razem publicznie,w formie pisemnej
i zobowiązuję się do pokrycia kosztów uszkodzonego banera i jego instalacji. Przepraszam również wszystkich tych, których zaufanie
zawiodłem.
Michał Bieda”
Postępowanie w sprawie zniszczenia banera prowadzi bytomska policja. Straty wyceniono na 1,5 tys.zł. za Michał Bieda miał już telefonicznie przeprosić za zajście Damiana Bartylę – kontrkandydata Haliny Biedy na prezydenta Bytomia.