Region

Syn znęcał się nad matką. Policja wyrzuciła go z domu

Kolejny efekt tzw. ustawy antyprzemocowej. Policjanci z Bytomia przerwali koszmar 72-letniej kobiety, nad którą znęcał się jej 52-letni syn. Funkcjonariusze wydali zakaz zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia.

Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00

We wtorek mundurowi z Miechowic uzyskali informację, że w jednym z mieszkań przy ul. Felińskiego może dochodzić do przemocy w rodzinie. Natychmiastowe działania policjantów szybko potwierdziły ten fakt. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że 52-letni mężczyzna stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia swojej 72-letniej mamy. Dzięki wejściu w życie tzw. ustawy antyprzemocowej policjanci skorzystali z przysługujących uprawnień i wydali mężczyźnie zakaz zbliżania się do 72-latki i nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania.

Agresor już następnego dnia złamał postanowienie. To pozwoliło stróżom prawa na zatrzymanie mężczyzny. 52-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Już usłyszał zarzuty. Decyzją sądu został objęty policyjnym dozorem. Przypominamy, że za zlekceważenie zakazu grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub nawet areszt.

Od 30 listopada 2020 roku weszły w życie przepisy ustawy z 30 kwietnia 2020 r. o zmianie ustawy – kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 956). Na ich podstawie Policja otrzymała nowe uprawnienie w postaci możliwości wydania wobec osoby stosującej przemoc w rodzinie nakazu natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazu zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Źródło: KMP w Bytomiu

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Przez półtora miesiąca nie miały szans odrobić strat. Od 20 marca galerie handlowe znowu zamknięte

Zawalona kamienica w Rybniku: Część robotników z ekipy remontowej była pijana?

Kultura znowu zamknięta na klucz. Kina, teatry i muzea od 20 marca obejmuje nowy lockdown

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button