Syria/ Irański autobus eksplodował w Damaszku, są ofiary
Syryjski minister spraw wewnętrznych, generał Said Mohammed Sammur oświadczył w telewizji, że eksplozja autobusu z pielgrzymami nie była zamachem terrorystycznym. Według ministra, autobus zajechał na stację benzynową, bo w jednej z opon spadło ciśnienie. W trakcie pompowania opona pękła, zabijając kierowcę autobusu i dwóch pracowników stacji.
Lekarze pobliskiego szpitala, do którego – jak twierdzą świadkowie – dostarczono wielu rannych, mówią, że zginął kierowca i trzech pracowników stacji.
Do eksplozji doszło na przedmieściu Damaszku, Sajeda Zainab. Znajduje się tam miejsce pielgrzymek szyitów – sanktuarium poświęcone wnuczce Mahometa. Rejon zajścia otoczyły siły bezpieczeństwa Syrii.
Agencja dpa pisze, że wyjątkowo szybko zaczęto uprzątać miejsce wybuchu, co “u niektórych obserwatorów wzbudziło wątpliwości wobec oficjalnej wersji” zajścia.