Sytuacja powodziowa na Kujawach
Powódź nie spowodowała większych szkód w województwie kujawsko-pomorskim, ale niepokój budzą wały. Przeciekały między innymi w Bydgoszczy przy ulicy Toruńskiej na wysokości oczyszczalni i przepompowni ścieków, w Fordonie na ulicy Brzegowej oraz w Toruniu Przy Grobli. We wszystkich trzech przypadkach wycieki zostały szybko opanowane przez strażaków i zatkane workami z piaskiem. Jeśli wytrzymają jeszcze kilka dni, to obędzie się bez większych strat.
Największe kłopoty sprawia komunikacja wzdłuż Wisły. Zamkniętych jest sporo dróg. Zamknięta jest droga Ciechocinek – Nieszawa, Bydgoszcz – Chełmno. Między Bydgoszczą, a Toruniem w Czarnowie na drodze stoi tama zbudowana przez mieszkańców w obawie przed cofką.
W bydgoskiej dzielnicy Fordon woda w nocy podniosła się o 3 centymetry, by rano opaść o jeden i utrzymać się na poziomie 762 centymetrów, w Toruniu i Włocławku stan wody waha się w okolicach 8 metrów.
Jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Bydgoszczy, poziom wody w ciągu najbliższych godzin będzie się wahał w związku ze zróżnicowanym zrzutem z włocławskiej tamy. Zrzut dziś stopniowo będzie jednak zmniejszany.
Wysoki stan wody w Wiśle utrzyma się jeszcze z pewnością przez kilka dni. Wały przeciwpowodziowe są cały czas patrolowane.