Sytuacja powodziowa w kraju
Woda zalała wojewódzki magazyn przeciwpowodziowy w Janowcu. Nie udało się uratować jednego z wozów strażackich wykorzystywanego na tym obszarze do działań ratowniczych.
Na rzece Chodelce w powiecie opolskim zostały przerwane wały. Zalewane są pola i domy w miejscowości Dobre.
Z kolei w gminie Annopol w powiecie kraśnickim, po przerwaniu wczoraj wału w miejscowości Kopiec, cały czas powiększa się rozlewisko. Tam podtopionych lub zalanych jest około 130 gospodarstw, w których zamieszkiwało 250 osób. Trwa walka o utrzymanie wałów w innych miejscach. Broni się między innymi Dolina Janiszowska. Cały czas likwidowane są tam przesiąki i wzmacniane wały. Woda ponownie wdarła się do domów mieszkańców gminy Wilków.
Stan wody Wisły w Annopolu w Lubelskiem obniżył się w ciągu minionych 12 godzin o 27 centymetrów i wynosi 721 centymetrów. Wisła płynie tam o 2 metry i 21 centymetrów powyżej stanu alarmowego.
W Puławach, gdzie po spadku o 2 centymetry woda zatrzymała się na poziomie 735 centymetrów, Wisła płynie wciąż ponad półtora metra powyżej stanu alarmowego. Po godzinie 18-stej zamknięty dla ruchu kołowego został tam Stary Most przy ul. Piłsudskiego. Ze względu na panującą sytuację powodziową i istniejące zagrożenie zamknięto ruch wszystkich pojazdów na Starym Moście.
Informację potwierdził rzecznik prasowy komendy powiatowej policji w Puławach Marcin Koper.
W pobliżu mostu pojawiły się osuwiska, a tym samym realne stało się podmycie jego podnóży. Starszy Kapitan Piotr Mańka z powiatowej komendy straży pożarnej dodał, że skarpa od strony Puław zaczęła się lekko osuwać i w trosce o bezpieczeństwo zdecydowano się na zamknięcie mostu.
Policjanci z obydwu jego stron informują kierujących o zakazie wjazdu, jednocześnie kierując na objazdy.
Ruch pojazdów kierowany jest na ulice – 6 Sierpnia, Dęblińską i Nowy Most. Z kolei od strony Góry Puławskiej pojazdy kierują się na Bronowice i Nowy Most.
Nadal trudna sytuacja powodziowa jest w gminie Tarłów w powiecie opatowskim i gminie Dwikozy w powiecie sandomierskim. Podtopione są już miejscowości Ciszyca Przewozowa i Ostrów, woda doszła także do Ciszycy Dolnej i Leśnych Chałup. Spośród planowanych do ewakuacji 600 osób zalany teren opuściło niewiele osób. Na rozlewiskach na tym terenie pracuje ponad 120 ratowników.
Woda przedostająca się przez wyrwę w wale wiślanym w Winiarach oraz w wale na Opatówce w Szczytnikach całkowicie zalała 7 miejscowości i częściowo Dwikozy.
Trwa uszczelnianie wyrwy w wale na Opatówce przy udziale 2 śmigłowców, które transportują na wyrwę kontenery z workami z piaskiem. W akcji zabezpieczenia wyrwy bierze udział ponad 550 ratowników. Ogółem podtopione lub zalane jest około 1/3 gminy. Ewakuowano 150 osób. W akcji biorą udział 2 amfibie.
Ponad 100 ratowników pracuje przy likwidacji przesięków na wałach w Sandomierzu i przy Hucie Szkła. Akcję wspomaga śmigłowiec. Sytuacja w tym mieście stabilizuje się, Wisła systematycznie opada .
W gminie Zawichost trwa walka o utrzymanie wałów w Linowie, Piotrowicach i Zawichoście.
Opada woda w podkarpackich rzekach, sukcesywnie odwoływane są alarmy przeciwpowodziowe. Jak informuje wojewódzkie centrum zarządzania kryzysowego, alarm obowiązuje w powiecie tarnobrzeskim dla gmin Gorzyce, Baranów Sandomierski i miasta Tarnobrzega oraz w powiecie stalowowolskim dla gmin Bojanów, Radomyśl nad Sanem, Zaklików i Zaleszany.
Pogotowie przeciwpowodziowe utrzymywane jest dla Mielca, Radomyśla Wielkiego, Przecławia i gminy Tuszów Narodowy. Sukcesywnie opadają wody Wisły i Sanu. W ciągu ostatnich 12-tu godzin lustro Wisły obniżyło się w Sandomierzu o 70 centymetrów. Teraz stan alarmowy, wynoszący 610 centymetrów, przekracza o niewiele ponad metr. San przez ostatnie pół doby opadł w Nisku o 80 centymetrów, czyli poniżej alarmu.
W Tarnobrzeskiem pod wodą ciągle jest 5 miejscowości w gminie Gorzyce: Trześń, Orliska, Furmany, Sokolniki i Zalesie Gorzyckie. W Tarnobrzegu natomiast osiedla Sielec, Sobów i Wielowieś. W tym ostatnim miejscami głębokość rozlewisk sięga nawet trzech metrów. Woda jednak powoli spływa, podobnie jak w Gorzyckiem. Wójt Gorzyc Marian Grzegorzek podkreśla, że teraz trzeba umożliwić ludziom dotarcie do domów. Przy wysokich temperaturach może też wystąpić zagrożenie epidemiologiczne.
Tymczasem północne Podkarpacie zaatakowały chmary komarów. To kolejna plaga – mówią zrozpaczeni powodzianie.
Najnowsze dane o stratach powodziowych mówią o ponad 14-tu i pół tysiąca zalanych lub podtopionych gospodarstw. Padło ponad 5700 sztuk zwierząt gospodarskich – głównie drobiu.
W powiatach tarnobrzeskim i mieleckim wyłączonych jest nadal 58 stacji transformatorowych, a energii elektrycznej pozbawionych jest około 200 odbiorców. W powiecie jasielskim prądu nie ma w 100 gospodarstwach.
Do zapory na Wiśle we Włocławku zbliża się tymczasem największa woda w powojennej historii.
Prezydent miasta zamknął zaporę dla gapiów. Będzie można przejechać samochodem na drugą stronę rzeki, ale piesi już na tamę nie wejdą. Zamknięty zostanie plac z krzyżem księdza Popiełuszki. Nie będzie też można obserwować, jak jazy zapory zrzucają w dół rzeki masy wody.
Jak podkreślił szef wydziału zarządzania kryzysowego włocławskiego Ratusza Janusz Majerski, najważniejsze jest bezpieczeństwo.
Niebezpiecznie może też być na bulwarach wiślanych imienia Marszałka Piłsudskiego. Są one na razie otwarte, ale prezydent Włocławka wprowadził zakaz zatrzymywania się. Ratusz rozważa także wprowadzenie zakazu wstępu do części parku Sienkiewicza, położonych najbliżej rzeki Zgłowiączki, która w tym tygodniu na pewno wystąpi z brzegów.
W akcji przeciwpowodziowej bierze udział około 3600 żołnierzy. Najwięcej z nich pracuje na Mazowszu, Podkarpaciu, w województwie świętokrzyskim oraz na Lubelszczyźnie. Pomoc wojska polega przede wszystkim na umacnianiu wałów i ewakuacji zagrożonej ludności. Równocześnie trwa akcja pomocy materialnej dla poszkodowanych.
Osoby niepełnosprawne, których domy zostały zniszczone lub uszkodzone podczas powodzi, mogą dodatkowo dostać do 2 tysięcy złotych z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych. Ma być to uzupełnienie pomocy udzielanej przez rząd i samorządy.
Szacuje się, że np. na Podkarpaciu tego typu wsparciem mogłoby zostać objętych od 7 do 10 procent spośród wszystkich powodzian.
Program skierowany jest do osób z orzeczonym znacznym lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Do wniosku oprócz dokumentów potwierdzających niepełnosprawność należy dołączyć zaświadczenie o tym, że uszkodzenie domu nastąpiło w wyniku powodzi. Wnioski będą przyjmowane od 10 czerwca do 15 listopada w regionalnych oddziałach PFRON-u. Tam też można uzyskać szczegółowe informacje na ten temat. Podobnie jak na stronie internetowej funduszu www.pfron.org.pl