Szczepionka przeciw grypie gratis dla przedszkolaka

Równowaga czteroletniego organizmu zależy od jego odporności.
– Nie było zastrzyku. Ale Madzia poszla na moj moj zastrzyk. – mówi mała Ola.
Aby mali pacjenci nie musieli chodzić na nie swoje zastrzyki w Sosnowcu dostaną przed świętami od radnych w prezencie własne.
– Grypa jest jak wszyscy wiedzą. Najlepszym sposobem jest szczepienie. – stwierdza Daniel Miklasiński.
I w myśl tej prostej zasady tysiąc przedszkolaków pójdzie równym krokiem na gratisową szczepionkę przeciw grypie.
– Nam chodziło o to żeby szczepić wszystkie dzieci z grupy ryzyka.– mówi Arek Chęciński, radny PO.
Tak szeroko zakrojone szczepienie kosztowałoby jednak górę pieniędzy, toteż pod igłę pójdą tylko wybrani za sumę około 30 tys. zł.
– Trudno, żeby to miasto fundowało wszystkim.- stwierdza Ryszard Łukawski, wiceprezydent.
Dlatego na darmową szczepionkę mogą liczyć tylko przedszkolaki z rodzin najuboższych, w których dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 150 zł.
Pomysł podoba się rodzicom, którzy widzą, że problem z tygodnia na tydzień narasta.
– Dzieci generalnie chorują czy to są grypy nie wiem. – mówi Bożena Golanko.
Bo często tradycyjne metody ochrony przed grypą zawodzą i wtedy uśmiech znika z twarzy dzieci.
– Zostają w domu i nie jedzą lodów.- mówią zgodnie Madzia i Ola.
Władze też szybko pomysłu nie skonsumują, bo ten na razie z rynkowej konieczności tylko na piśmie istnieje.
Jeśli w budżecie znajdzie się jeszcze trochę pieniędzy to na szczepionki mogą liczyć i mali i nieco więksi pacjenci.
– Myślimy też nad najstarszymi bo wiem, że również emeryci i renciści są narażeni i o tym też myślimy i myślę, że na wszystko przyjdzie czas.– dodaje Arkadiusz Chęcińskim, radny PO.
A myślenie szczególnie to o zdrowiu ma przecież przyszłość.