Szef MSZ spotkał się z jednym z kandydatów na prezydenta Białorusi
Na początku listopada Radosław Sikorski wraz z szefem niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle pojechał do Mińska, aby rozmawiać o nadchodzących wyborach z prezydentem Białorusi, Aleksandrem Łukaszenką. Spotkał się też z dwoma innymi kandydatami do fotela głowy białoruskiego państwa.
Radosław Sikorski tłumaczy, że wszystkie te spotkania, także i to dzisiejsze, to wyraz troski o jakość wyborów zaplanowanych na 19 grudnia. “Jesteśmy sąsiadem Białorusi, uważamy Białoruś za kraj i naród europejski i chcemy, aby obowiązywały tam europejskie standardy. Chcę, aby Białoruś wiedziała, że w Polsce odczuwamy solidarność z narodem białoruskim i że jeśli te wybory będą uczciwe, to niezależnie od tego, kto je wygra, jesteśmy gotowi być orędownikiem spraw białoruskich w Europie” – powiedział Sikorski.
Władimir Niekliajew podziękował szefowi polskiej dyplomacji za możliwość spotkania w Warszawie. Jak dodał, dzięki takim spotkaniom jest szansa, że wybory na Białorusi będą bardziej demokratyczne niż dotychczas. “Należy wysłać naszemu społeczeństwu sygnał, że Europa nie zaakceptuje osoby wybranej z naruszeniem zasad demokratycznych” – stwierdził.
Tymczasem w Mińsku od rana trwa rejestracja kandydatów na prezydenta. Białoruska Centralna Komisja Wyborcza dopuściła już do udziału w wyborach urzędującego prezydenta Aleksandra Łukaszenkę. Przewiduje się, że w sumie zarejestrowanych zostanie 10 kandydatów, którzy zebrali wymaganą liczbę 100 tysięcy podpisów.
