Szkoła przetrwania

Zostać policjantem, to cel dla wielu młodych ludzi. Kandydatów do założenia munduru nie brakuje również wśród przedszkolaków, które odwiedziły koszary oddziałów prewencji. I nawet pięciolatki wiedzą gdzie trzeba się zgłosić, żeby przeprowadzać policyjne akcje. Jak mówią dzieci: Do takiej specjalnej szkoły policyjnej. Na przykład takiej jak ta w Katowicach-Piotrowicach.

Jeszcze kilkanaście dni temu szkole groziło wstrzymanie działalności. – Na chwilę bieżącą mniej więcej to jest domknięte – stwierdza nadkom. Jacek Kosmaty, rzecznik Szkoły Policji w Katowicach.

Ale żeby domknąć budżet szkoła musiała dokonać ostrych cięć. Program objął m.in. oszczędności na paliwie, środkach czystości, energii elektrycznej, ale nie tylko. – Zrezygnowaliśmy z szeregu konferencji, z szeregu seminariów, które w tym roku były zaplanowane, z części imprez sportowych o charakterze ogólnopolskim i regionalnym – wymienia Jacek Kosmaty, rzecznik.

I właśnie w takim powolnym tempie szkoła wychodzi na prostą. Sytuację poprawiły dodatkowe pieniądze z komendy głównej, które kilka dni temu trafiły do Katowic. Ale na razie za wcześnie jest mówić, że sytuacja zmieniła się o 180 stopni. – Niedobór środków występuje i na przykład takie zwolnienie szkoły z obowiązku zapłacenia podatku umożliwi nam naprawę klimatyzacji, która nieczynna jest prawie od roku – mówi insp. Krzysztof Haura, zastępca komendanta Szkoły Policji w Katowicach.

I pewnie w tym roku na inny powiew niż ten naturalny kandydaci na policjantów liczyć nie mogą. Miasto nie zwolni szkoły z podatku od nieruchomości. Urzędnicy tłumaczą, że w tej sprawie mają związane ręce. – Ten środek wsparcia nie jest możliwy do zastosowania z tego względu, że przepisy prawa nam zabraniają. A kto jak kto, ale miasto nie może wspierać tym bardziej szkoły policji z naruszeniem prawa – tłumaczy Marcin Stańczyk, UM w Katowicach.

Z kolei komendant szkoły nie może naruszyć dyscypliny finansowej. A w przyszłym roku może to być bardzo trudne. – Budżet na rok 2009 jest niestety w prognozach mniejszy od tegorocznego, wiec ta sytuacja jest trudna – mówi Kosmaty, rzecznik Szkoły Policji w Katowicach.

Wiele w tej sprawie zależy od Komendy Głównej, bo to ona rozdziela pieniądze. – Pewne przymiarki budżetowe robi się już w tej chwili, bo my także nie możemy czekać do samego końca, natomiast ostateczna decyzja będzie wtedy jak już będzie projekt ustawy budżetowej – stwierdza podinsp. Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy komendanta głównego policji.

Do tego czasu szkoła policji musi sobie radzić sama. A jej słuchaczom pozostało wypatrywać lepszych czasów.