Szlachetna Paczka ponownie w akcji
Rodzina, która otrzyma od sportowców paczkę, święta będzie miała kolorowe i bardzo słodkie. – Nigdy nie wiadomo kiedy ktoś może potrzebować pomocy, więc warto pomagać, ponieważ sami potem możemy otrzymać pomoc od innych – podkreśla Karol Skutela, zawodnik AZS Silesia Rebels. Lista samych potrzeb, tak jak lista rodzin w potrzebie jest długa. Pozostały jeszcze dwa tygodnie na wybranie jednej z nich i przygotowanie paczki. – Jedzenie, ubrania, buty i jedną z próśb jest lodówka, którą dzisiaj nie kupimy. Zamierzamy kupić dopiero na akcję – dodaje Paweł Szepiszczak, zawodnik AZS Silesia Rebels.
Na darczyńcę wciąż czeka pani Katarzyna, która sama wychowuje 10-letnią córkę. Choć czasem jest naprawdę trudno, robi wszystko, by Paulinie niczego nie zabrakło, szczególnie lekarstw. Już raz paczka na święta trafiła tu dwa lata temu. – Gdzieś tutaj te paczki wnoszone. Chyba wszystkie strony takie zdenerwowane i rozemocjonowane. Szaleństwo – wspomina Katarzyna Marciniak-Adamik. W tym roku potrzebne są głownie żywność i przybory szkolne, ale Paulina Adamik ma jeszcze jedno życzenie. – Lubię lalki i pieski. Lubię bardzo i poprosiłam o taką lalkę z pieskiem.
By powiększyć grono darczyńców wolontariusze wyszli dziś na ulice, między innymi w Siemianowicach Śląskich. Tylko w tym mieście 20 rodzin czeka jeszcze na pomoc. – Jeżeli chodzi o dobre uczynki, to niektórzy ludzie sami potrafią z dobroci serca coś zrobić. Niektórym osobą trzeba po prostu pomóc i nakierować na ten właściwy szlak – oznajmia Dominika Domańska, wolontariuszka. Właściwy kierunek wskazuje strona www.szlachetnapaczka.pl – Ma być pomocą na chwilę obecną, a z drugiej strony ma też być takim wsparciem, takim impulsem do działania – zaznacza Barbara Bentkowska, koordynator Szlachetnej Paczki w województwie śląskim.
Paczki rozdawane będą już po raz dwunasty. Tylko w ubiegłym roku prezenty warte były ponad 18 milionów złotych.
