KrajRegionŚwiatWiadomość dnia

Szokujące dane. Na Śląsku i w Zagłębiu mamy najgorsze powietrze w Europie

W rankingu dziesięciu europejskich miast posiadających najgorszą jakość powietrza, te polskie ustąpiły miejsca tylko czterem z Bułgarii. Najtrudniej oddycha się w stolicy Małopolski. Niewiele lepiej jest w dużych miastach aglomeracji katowickiej. – Jest się czym martwić, bo jesteśmy obok. W związku z tym jesteśmy w całości jedną aglomeracją, dlatego trzeba wspólnie działać w kierunku niskiej emisji po to, żeby tego zapylenia, tego powietrza złego było jak najmniej – zaznacza Edward Lasok, prezydent Mysłowic. Problem jest coraz bardziej palący, ale w Polsce tak naprawdę zaczęto o nim na poważnie rozmawiać, gdy w Krakowie całkowicie zakazano palenia w indywidualnych piecach węglem. W Katowicach problem podjęli dziś samorządowcy. Niska emisja była tematem konferencji zorganizowanej przez Katowicki Holding Węglowy. To właśnie kopalnie za walkę ze skażonym powietrzem zapłacą najwięcej. – Na razie jeszcze tego nie odczuwamy. Nie mniej sygnały, które dochodzą z samorządów, które w dostosowaniu do obecnych uwarunkowań prawnych starają się prowadzić politykę ograniczania niskiej emisji – mówi Leon Kurczabiński, Katowicki Holding Węglowy.

Myślenie o czystej energii wypiera przyzwyczajenie do tego, co najbardziej truje środowisko. Muły węglowe, czyli najgorszej jakości pochodna węgla, wciąż rozgrzewają miliony pieców w całej Polsce. – Zawsze klient, czyli indywidualny Kowalski pójdzie i kupi paliwo najtańsze, nie zwracając uwagi na to czy ono będzie bardziej lub mniej ekologiczne – oznajmia Aleksander Sobolewski, Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla. Na zlecenie władz województwa trwa właśnie inwentaryzacja skażenia powietrza na terenie Górnego Śląska. W zależności od wyników badania w niektórych miejscach pojawią się bezwzględne zakazy palenia mułem węglowym. Wcześniej urzędnicy ocenią konsekwencje takich zmian w lokalnym prawie. – Na ile dane działanie jest realne do wykonania w naszych warunkach prawnych i ile będzie kosztowało. Czy to są koszty możliwe do poniesienia – wyjaśnia Wojciech Główkowski, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego.

Inspektorzy Ochrony Środowiska już lobbują za tym, by ograniczyć nie tyle palenie, co handlowanie mułami. – Nie dobrze by było, żeby w dalszym ciągu były sprzedawane paliwa najgorszej jakości indywidualnym odbiorcom. To może być zagospodarowane w przemyśle, ale nie w indywidualnych piecach – stwierdza Anna Wrześniak, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach. I to z powodzeniem, bo czysto spalane są w ogromnych piecach elektrociepłowni. Specjalne filtry powstrzymują przedostawanie się najbardziej toksycznych substancji do atmosfery. A że ta zwykle najgęstsza jest w starych zabudowach centrów miast stąd wielomilionowe inwestycje w systemowe przesyłanie ciepła. Rybnik w ostatnim czasie wydał na to prawie dziesięć milionów złotych. – Cieszy się powodzeniem wśród ludzi. Z tych spotkań wynosimy bardzo pozytywne reakcje, bo przybywa nam chętnych do podłączenia się do tego ciepłociągu. A trzeba powiedzieć, że im więcej chętnych, tym ten gigadżul energii będzie tańszy – mówi Michał Śmigielski, zastępca prezydenta Rybnika.

Indywidualny zysk, który przełoży się na kondycję większości. Alternatywy już nie ma, wiekowe przyzwyczajenia już wkrótce zostaną wyparte przez nowoczesne metody spalania, tego wymaga m.in. Unia Europejska.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button