Szybka kolej z Katowic do Krakowa? Najwcześniej w 2017 roku! Czy miliard zł dotacji przepadnie?
Jak donosi Dziennik Polski, remont torowisk z Katowic do Krakowa zakończy się dopiero w 2017 roku, mimo iż trwa już cztery lata! A to oznacza, że koleje mogą stracić ogromną dotację z Unii Europejskiej w wysokości miliarda złotych! Wszystko przez to, że inwestycja nie zakończy się do 2015r. Jak na razie postęp prac na kolejowej trasie Katowice-Kraków wynosi zaledwie kilka procent. Jednak Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju odpowiada, że zagrożenia utraty dotacji nie ma. Pieniądze zostaną bowiem przeznaczone na inne inwestycje.
Materiał Adama Szai:
Wypatrywanie szybkiego połączenia kolejowego z Katowic do Krakowa trwa. Póki co, ta podróż zajmuje grubo ponad dwie godziny. – Wolę pociągiem, można książkę poczytać – mówi pasażer. Zadowoleni z takiej jazdy są jednak w zdecydowanej mniejszości, ale plany były ambitne. Pociągiem ze stolicy Górnego Śląska pod Wawel już za rok mieliśmy dojechać w półtorej godziny. Na razie postęp prac na kolejowej trasie Katowice-Kraków wynosi zaledwie kilka procent. Remont na tej trasie opóźni się o trzy lata. – Nasz wielki ból i ciężar, że między Krakowem i Katowicami, Małopolską i Śląskiem jedziemy o wiele wolniej niż 50-80 lat temu. To jest po prostu tytuł do wstydu – uważa Kazimierz Barczyk, przewodniczący sejmiku województwa małopolskiego.
I to właśnie udoskonalenie komunikacji między regionami było dziś jednym z głównych tematów spotkania polityków z obu województw. Ustalono, że koszt przebudowy tej linii kolejowej to blisko miliard złotych. – Był problem z dokumentacją, która była przygotowywana wcześniej. To był problem przez wiele lat polskich kolei, że dokumentacja, którą przygotowywały polskie koleje, nie spełniała ani wymogów unijnych, ani wymogów tych, którzy żądali wykonawcy – wyjaśnia Elżbieta Bieńkowska, wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju. Takich problemów nie powinno być w innych dziedzinach – gwarantują władze obydwu województw. Strategia współpracy dla dobra Polski Południowej właśnie się rodzi. – Obydwa regiony mają szansę odegrać znaczącą rolę nie tylko w Polsce południowej, ale w tej części Europy. Pod warunkiem, że uzgodnimy wszystkie swoje przedsięwzięcia tak, żeby jedni i drudzy mogli mieć maksymalne korzyści – zaznacza Mirosław Sekuła, marszałek województwa śląskiego.
W sferze ochrony środowiska, promocji kultury czy budowy sieci infrastruktury drogowej. Choć politycy opozycji przestrzegają – od planów współpracy do ich realizacji – droga daleka. – Zobaczymy, co wyniknie z tej strategii. Bo zapisy na papierze to jest inna rzecz, a druga rzecz to właśnie ten plan realizacyjny, a więc przede wszystkim poparty on musi być środkami finansowymi – podkreśla Izabela Kloc, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
O miliony euro łatwiej będzie im walczyć wspólnymi siłami. Bo w tym małżeństwie z rozsądku właśnie o pieniądze i ich racjonalne wydawanie chodzi. Katowicom i Krakowowi ten związek ma się po prostu opłacać. Bo jeśli pomysł Metropolii na Śląsku powoli zaczyna wszystkim ciążyć, warto po sąsiedzku poszukać innego strategicznego partnera.