Region

Tajemna prywatyzacja

Rokowania nie są dobre efekt. Szpitalne laboratorium już poszło pod młotek. A w kolejce na prywatyzację czeka cały szpital.

Pacjenci obawiają się zmian: Ludzie nie mają pieniążków, żeby jeszcze dodatkowo płacić za jakieś usługi, i różne rzeczy co wymyślają lekarze – mówi Katarzyna Zajączkowska, Nie powinna być sprywatyzowana, ale co my zrobimy, my i tak możemy myśleć swoje, a wszyscy będą robić po swojemu, nasze zdanie tu się nie liczy – dodaje Monika Chyrt. 

Przyszłość szpitala jest spowita mgiełką tajemnicy. Usiłowała ją poznać Katarzyna Nylec dziennikarka Dziennika Zachodniego. Prezydent wyprosił ją z obrad Rady Społecznej, na której omawiano losy Szpitala. Za zamkniętymi drzwiami członkowie rady usłyszeli dlaczego: przychodzą dziennikarze, robią sensacje – stąd kontrowersyjna decyzja, z którą nie wszyscy się zgadzali. Jak na razie to nie jest szpital prywatny, to jest szpital miejski,  każdy mieszkaniec, musi, powinien wiedzieć, jeśli tylko chce i ma ochotę, co się w nim dzieje, a robienie sensacji, tajności to nie służy nikomu – uważa Łukasz Ściebiorowski – członek Rady Społecznej Szpitala Miejskiego.

Nie służy nikomu, ale pomaga ukryć fakty. Jeżeli pytają dziennikarze Przeglądu Piekarskiego i Dziennika Zachodniego, to raczej jest to tajne, mam wrażenie, że jeśli pytają dziennikarze Głosu Piekarskiego i Radia Piekary, mówi się to co powinno sie powiedzieć – stwierdza Katarzyna Nylec.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Ale chociaż oficjalnie nie padło słowo prywatyzacja – nikt nie ma wątpliwości o co chodzi. Szykuje się tutaj wielka sprawa, w wielkiej tajemnicy, dochodzą do nas informacje na temat rozmów w szpitalu, prób wpływu, nacisku… – mówi Dariusz Iskanin – radny.

Związki zawodowe już się szykują do obrony pracowników. Przekształcenie szpitala zawsze budzi trochę grozy, trochę respektu, człowiek się trochę obawia o swoje stanowiska pracy – przyznaje Teresa Balwierz – NSZZ Solidarność.

Zdanie urzędników na temat szpitala jest wyraźnie określonet: generuje dług i jest kłopotem dla miasta. Biorąc pod uwagę sugestie audytorów, to się sprowadza do jednej konkluzji, że szpital wymaga zmian, ale jakie to będą zmiany, na dzień dzisiejszy nie jesteśmy wstanie powiedzieć – tłumaczy Artur Madaliński – Urząd Miasta Piekary Śląskie. Mówią za to eskperci, m.in.  Andrzej Bęben z portalu Rynek Zdrowia: Jest to półśrodek i do niczego dobrego nie doprowadzi, nie uzdrowi służby zdrowia.

Uzdrowić trzeba nie szpital, tylko sposób wprowadzania zmian – twierdzą radni opozycji i prywatyzacji mówią zdecydowane nie.  Na pewno nie na takich zasadach jakie szykuje prezydent miasta – deklaruje Sława Umińska – radna.

Problem w tym, że innego pomysłu szpital z dziesięciomilionowym długiem – nie ma.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button