Tajemnicza kradzież

Jak powiedział aspirant sztabowy Jacek Pytel z katowickiej policji, kradzież obrazów malarzy znanego śląskiego zespołu twórców nieprofesjonalnych, tzw. grupy janowskiej, do której należeli m.in. Teofil Ociepka, Bronisław Krawczuk i Paweł Wróbel, nastąpiła prawdopodobnie między 9 a 15 grudnia.
Prezes Fundacji dla Śląska Henryka Żabicka określiła kradzież obrazów jako „niewytłumaczalną”. Wyjaśniła, że po niedawnym powrocie z wystawy we Francji zafoliowane obrazy znajdowały się w oddzielnym pomieszczeniu w siedzibie Fundacji, w centrum Katowic. Tam 9 grudnia zostały wstępnie sprawdzone, a 15 grudnia miały zostać rozesłane do właścicieli.
– Mamy w Fundacji odpowiednie zamki, ochronę specjalistycznej firmy. Specjaliści stwierdzili, że nie ma śladów włamania, kradzież musiała więc nastąpić w godzinach, gdy ktoś jest w Fundacji. (…) Trzy lata temu zaczęliśmy mówić o tych pracach, pokazywać je i najwyraźniej w ten sposób sprowokowaliśmy nieszczęście. Czujemy straszną bezradność – mówiła Żabicka.
Wśród skradzionych obrazów, których łączną wartość rynkową oszacowano na ok. 140 tys. zł, najcenniejsze i najbardziej znane to powstałe w 1966 r. „Biały lew” i „Konie” jednego z czołowych twórców “grupy janowskiej” Teofila Ociepki oraz „Pejzaż zimowy” Bronisława Krawczuka z 1983 r. Dzieła te są własnością Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.
Złodzieje zabrali też z pomieszczeń Fundacji dla Śląska „Cyrk” Pawła Wróbla z 1975 r. i „Pejzaż śląski” Pawła Kurzeji z 2004 r., pochodzące ze zbiorów prywatnych, a także obraz „Stary dworzec Katowice” mieszkającego na Śląsku Rosjanina Georgija Safronowa, który należy do zbiorów własnych Fundacji.
Policja apeluje o kontakt do każdego, kto ma jakąkolwiek informację o losie zaginionych dzieł. Nie wiadomo, w jaki sposób zostały skradzione. Rozmiary żadnego z nich nie przekraczają metra. – Teraz mamy tylko wielką nadzieję, że obrazy nie ulegną zniszczeniu, że odnajdą się albo prędzej czy później gdzieś wypłyną – zaznaczyła Żabicka.
Grupa janowska – krąg wywodzących się ze Śląska malarzy-amatorów nie posiadających formalnego wykształcenia artystycznego, w większości górników – powstała w 1946 r. w Katowicach-Janowie. Istniejący do dziś, objął dotąd ok. 30 twórców. Fenomen ich malarstwa, inspirowanego m.in. u Ociepki okultyzmem, przedstawił w filmie “Angelus” Lech Majewski.
Od września do listopada ub. roku prace malarzy “grupy janowskiej” prezentowano w Musee de l’Hospice Comtesse w Lille we Francji. Pokazano tam obrazy m.in. Teofila Ociepki, Ewalda Gawlika, Erwina Sówki, Ludwika Holesza, Bronisława Krawczuka, Władysława Lucińskiego, Pawła Wróbla i grafiki Mariana Jędrzejewskiego i Jana Nowaka.
Wystawę w Lille współorganizowała z Muzeum Śląskim w Katowicach Fundacja dla Śląska. Jej niektóre inne – prócz wystaw dzieł śląskich twórców nieprofesjonalnych – projekty to: współudział w tworzeniu Śląskiej Kolekcji Sztuki Współczesnej oraz coroczny Festiwal Młodej Sztuki „Arterie” – przegląd twórczości studentów i absolwentów uczelni artystycznych woj. śląskiego.