Takiego bubla rowerzyści w Rudzie Śląskiej się nie spodziewali! [ZDJĘCIA]
Nowa inwestycja niejednego rowerzystę wprowadziła w zdziwienie. Dojeżdżając do końca drogi rowerowej zlokalizowanej na ulicy Zjednoczenia w Rudzie Śląskiej rowerzyści są zaskoczeni, bo na końcu czeka na nich przykra i niebezpieczna niespodzianka.
-Z jednej strony nie da się w ogóle wjechać ani zjechać na tę drogę rowerową, ponieważ jest wysoki krawężnik – gdzieś około 18 cm. Natomiast z drugiej strony – tam gdzie należy zjechać w stronę przejścia i przejechać przez przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów jest zjazd wykonany pod kątem prostym, gdzie naprawdę nie da się skręcić ani w jedną ani w drugą stronę – mówi Ewa Chmielewska, Federacja Organizacji Rowerowych Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
Dodatkowo rowerzyści podkreślają, że droga rowerowa w tym miejscu nie była potrzebna – bo na ulicy i tak obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h, więc jest dość bezpiecznie. Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej – zarzuty odpiera. -Winowajcą jest znak poziomy, a więc namalowany rower na tej kostce, on wprowadzał w błąd. Ta ścieżka kończy się kilka metrów przed tym krawężnikiem i jak pani dzisiaj była na miejscu, to widziała pani, że ścieżka rowerowa kończy się trochę wcześniej i w tym miejscu nie ma żadnego krawężnika, rowerzysta może łagodnie zjechać na jezdnie (…) jak budujemy nowe drogi, modernizujemy stare drogi to wzdłuż tych dróg automatycznie lokalizujemy ścieżki rowerowe, by rowerzyści mogli się bezpiecznie przemieszać przez miasto – niekoniecznie w celach rekreacyjnych a właśnie komunikacyjnych – mówi Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej.
Wiceprezydent Rudy Śląskiej podkreśla także, że drogi rowerowe budowane są z kostki brukowej gdyż dzięki temu nie trzeba przekładać instalacji, które bardzo często znajdują się pod drogami rowerowymi. Dziś znak poziomy został usunięty – kostki brukowe wymieniono, by wiadomo było, że zjazd z drogi rowerowej znajduje się wcześniej.
(Sandra Hajduk)