Takiego procesu jeszcze nie było!

Rybniczanin – pan Zdzisław Kuczma, wyliczył, że tylko w 2011 roku w jego mieście aż 124 razy zostały przekroczone normy dotyczące ilości pyłu zawieszonego w powietrzu. W ostatnich dniach Rybnik bije pod tym względem niechlubne rekordy – ilość pyłu w powietrzu jest tu przekroczona ponad 4-krotnie. Pan Zdzisław właśnie z powodu takiej uciążliwości chce do sądu podać Skarb Państwa! Domaga się zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych. Uważa, że skoro do tej pory – mimo członkostwa Polski w UE – nie udało się rozwiązać problemu zanieczyszczenia powietrza – to należy mu się odszkodowanie. Ile? Kwoty na razie nie znamy, ale wiadomo że wniosek do sądu ma wpłynąć jeszcze w tym roku. Jeśli sąd będzie chciał się sprawą zająć i jej nie oddali- będzie to precedens w Polsce!
Domagając się odszkodowania, rybniczanin chce także zmusić organy władz centralnych i samorządowych do zaostrzenia przepisów w kwestii dbałości o jakość powietrza. Czyli – doszlusowanie do prawdziwie unijnych norm. A do tych – jak pokazują ostatnie wyniki i wydawane ostrzeżenie przed smogiem – wciąż nam daleko. Rybnik, Wodzisław, Katowice, Gliwice, Sosnowiec czy Zabrze to miasta, w których skumulowanie tzw. niskiej emisji – czyli tego, co leci z naszych domowych kominów z bezwietrzną pogodą i wilgotnym powietrzem – zawsze kończy się smogiem. Przekroczone o ponad 150 a nawet 400% normy pyłu zawieszonego to w okresie zimowym częste zjawisko. Zdaniem pana Zdzisława – zbyt częste. Bo w ubiegłym roku normy czystości powietrza były tylko w Rybniku przekraczane ponad 120 razy. W tym- już ponad 80.
Mimo zapytania o przyczyny takiej sytuacji, zainteresowani – bo z rybniczaninem solidaryzuje się spora grupa mieszkańców i jego znajomych – pozostali bez odpowiedzi ze strony Ministerstwa Gospodarki. Szykuje się więc pozew, a potem – być moze – pierwsza tego typu sprawa w polskim sądzie i jedna z pierwszych tego typu w Europie!