Taniec z marzeniami

Jedni chcą u niego klaskać, inni tańczyć. Udział w koncercie Piotra Rubika był od zawsze największym marzeniem Gabrysi. – Muzyka pana Piotra Rubika pomagała mi w tych ciężkich chwilach, które przeżyłam – mówi Gabriela Łoboz, podopieczna Fundacji “Mam Marzenie”
Gabrysia walczy z chorobą nowotworową. Dlatego została podopieczną Fundacji “Mam Marzenie”, która postanowiła spełnić jej życzenie. Chciała zatańczyć w czasie koncertu w sukience, w której występowała znana tancerka Magdalena Soszyńska-Michnio. Wybór sukienki nie był przypadkowy, bo taniec i muzyka to dwie pasje Gabrysi.
W czasie występu towarzyszył jej partner z parkietu Mariusz Łusiński. – Od początku wiedziałem, że Gabrysia interesuje się muzyką Rubika, występowaliśmy parę razy do tej muzyki na pokazach tańca towarzyskiego, więc nie było to dla mnie jakieś duże zaskoczenie – stwierdza Mariusz Łusiński, partner taneczny Gabrysi.
Za to bardzo zaskoczona była Gabrysia. – Nie podejrzewałam w ogóle, że jest to coś takiego realnego, żeby się stało i żeby zostało spełnione moje marzenie, ale się udało i jestem bardzo szczęśliwa, że mogę spotkać tak wybitnego kompozytora i muzyka – cieszy się Gabrysia.
Piotr Rubik przyznaje, że trudno nie spełnić takiej prośby. Przed spotkaniem nie wahał się ani chwili. – Potrafię sobie wyobrazić, ile dobrego może zdziałać chwila pozytywnej energii i radości i tutaj nie ma co w ogóle kombinować – mówi Piotr Rubik.
Za to bardzo często, aby spełnić marzenie, kombinować muszą wolontariusze fundacji. – Warto walczyć o spełnienie każdego marzenia. W tych ludziach tkwi zawsze pasja, chęć zrobienia czegoś na co innych być może nie stać. I jeżeli my, osoby, które mogą im pomóc, możemy cokolwiek zrobić, żeby pomóc im zrealizować te marzenia, to każdy z nas dołoży setki starań, żeby tak właśnie uczynić – uważa Aleksandra Olszewska, wolontariuszka Fundacji “Mam Marzenie”.
Steki starań i jedna chwila radości. Chwila, dla której warto walczyć o zdrowie, a czasem życie.