Targi Książki w Katowicach

W codziennym biegu mało kto nad nimi się pochyli. Większość przejdzie obojętnie, nie zwracając w ogóle uwagi. Te pochodzące z dzieł Czesława Miłosza cytaty na chodnikach w Katowicach pojawiły się kilka dni temu. Happening “Druk na bruk” wymyślili i przeprowadzili poloniści z Uniwersytetu Śląskiego. Akcja miała zachęcić mieszkańców regionu, do odwiedzenia Targów Książki, te od czwartku trwają w Spodku. – Bym sobie nie darowała, gdybym nie przyszła. No przecież targi książki, to jest taka gratka, że coś niesamowitego – podkreśla Elżbieta Widlok, odwiedzająca Targi Książki w Katowicach.
– Zainteresowanie to dopiero dzisiaj takie większe jest. W czwartek, piątek, to głównie wycieczki szkolne. Chyba ludzie z pracy nie mieli siły przyjść zobaczyć co tu się dzieje – uważa Magdalena Drzymała, “Gość niedzielny”.
A działo się w sobotę na targach bardzo dużo. Dlatego odwiedzający stoiska wydawnictw, bibliotek i antykwariatów nie tylko spacerowali i przeglądali książki. Bardzo często też je kupowali. – Polskie społeczeństwo jest inteligentne i zasługuje na wyższy wskaźnik czytelnictwa, i jest ku temu potencjał. Po prostu trzeba z książka dotrzeć do czytelnika, trzeba ją wypromować – zaznacza Sonia Draga, Wydawnictwo Sonia Draga. I właśnie temu mają służyć katowickie targi, które prawdopodobnie będą odbywać się tu cyklicznie. Na tegorocznych, pierwszych pojawiło się jedynie kilka największych krajowych wydawnictw. Większość z nich szykuje się już na zdecydowanie większe listopadowe targi książki w Krakowie. – Z marszu postanowiliśmy przyjechać tutaj i później od razu z książkami do Krakowa, także specjalnych przygotować nie było. Oferujemy klientom dodatkowy rabat, 20% na wszystkie książki – oznajmia Tomasz Marciniak, Wydawnictwo W.A.B.
I być może te… rabaty zachęcą nas do częstszego sięgania po książki i ich czytania. Na razie jesteśmy na jednej z najniższych półek w rankingu czytelnictwa w Europie. Z badań przeprowadzonych przez Bibliotekę Narodową wynika, że w zeszłym roku ponad połowa Polaków nie przeczytała żadnej książki. Nawet kucharskiej.