Tatuaże ze śląskimi motywami

Na jego przedramieniu znalazło się wszystko to, z czego słynie jego miasto. – Chodziło o dopasowanie do tego tatuażu motywu i przeciągnięcie go dalej. A reszta to było po prostu dobranie elementów. I wybraliśmy Rybnik – wyjaśnia Łukasz Gorzolnik. I jak to czasem z tatuażami bywa zaczęło się od jednego i właściwie nie wiadomo kiedy na ręce Łukasza znalazło się całe miasto. Lokalne i regionalne motywy śląskie w studiach robi się od dawna. Mimo że telefony dzwonią bez przerwy, a grafik jest wypełniony po brzegi na taki krok decyduje się nadal niewielu. – Zależy od człowieka. Każdy ma inny organizm, każdy inaczej przyjmuje ból, stres. Także są różne przypadki – podkreśla Adam, tatuażysta, Studio Tatuażu “Prykas” w Rybniku.
Zazwyczaj zaciskać zęby trzeba tylko przez pół godziny. Ale są i tacy, którzy o wiele więcej znieść potrafią na przykład dla chwały Śląska. Po specjalny tatuaż klient przyjechał z Wielkiej Brytanii. Dla Ireneusza Drychty takie motywy na ciele to oznaka odwagi, przywiązania i wielkiego sentymentu. – Tu się wychowuję, czuję się z tą ziemią związany. Ta ziemia mnie karmi, bo pracuję na kopalni. Rodzina też ma tradycje górnicze – oznajmia. Dlatego sam zdecydował się na swoim ramieniu zmieścić wszystkie najważniejsze dla siebie symbole.
Tatuażyści niesztampowe i indywidualne pomysły traktują za każdym razem, jak wielkie wyzwanie. Wtedy nie chodzi tylko o estetykę, ale również o klimat. Tym lepiej jeśli motyw związany jest z czymś co dla tatuowanego ważne. – Lubię pokombinować troszeczkę. Zwykle jest dialog. Gościu przynosi jakieś materiały i albo coś rysujemy albo siadamy przy komputerze – opowiada Paweł Wojciechowski, tatuażysta, Studio Tatuażu “Kamuflaż” w Jastrzębiu.
Piotr Wojciechowski, redaktor naczelny magazynu “Tatuaż – Ciało i Sztuka”, wielbiciel słowiańskich motywów, chce w województwie śląskim zorganizować konkurs na tatuaż regionalny. Podobny odbył się kilka lat temu w stolicy. – Robiono tatuaże związane z miastem, z jego historią, ze wszystkim co się wiąże z Warszawą. Pojawiło się wiele chętnych, którzy zrobili sobie motywy historyczne związane z powstaniem, były Kolumny Zygmunta.
Hołd miastom na własnym ciele oddają wyłącznie mężczyźni. Być może dlatego, że amatorki tatuaży traktują je bardziej jak ozdoby niż życiowe deklaracje.