Teatralny koniec wakacji, czyli co szykują śląskie teatry na sezon 2014/2015?

Wielkimi krokami zbliża się nie tylko nowy rok szkolny, ale też nowy sezon na deskach teatralnych. Teatry w regionie już przygotowują swoją ofertę, aby wygrać niełatwą walkę o widza. Bo teatr wciąż przegrywa między innymi z kinem. Na co postawią w najbliższym sezonie teatry w regionie
Trzeba wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, by przyciągnąć widzów do teatru. Szczególnie, że na spektakle przychodzi zazwyczaj wyselekcjonowana, często powtarzająca się grupa. -Ludzie chcą chodzić do teatru, tyle, że jest to można powiedzieć zainteresowana część. Do reszty staramy się dotrzeć na przykład reklamą w różnych formach – mówi Maciej Derda, Teatr Rozrywki w Chorzowie. Czasem nie potrzeba reklamy, a sposobu. W tym katowickim klubie muzycznym na co dzień można oglądać wystawę starych samochodów czy obejrzeć mecz w telewizji. Jednak co weekend można być teatralnym widzem. Niekoniecznie specjalnie się na tę okazję przebierając. -Można przyjść ubranym tak, żeby było wygodnie. Chodzi nam o to, żeby ludzie czuli się dobrze. Nie chodzi o to, żeby przyjść ubranym na galowo i siedzieć wyprostowanym. Można przyjść tak, żeby było po prostu wygodnie – mówi Magdalena Grządziel, Old Timers Garage w Katowicach.
Wygodnie ma być też dzieciom, które przychodzą do Teatru Ateneum w Katowicach. Jak mówią jego władze, dzieci często tutaj wracają. -Wiedzą co będzie dalej, ostrzegają na przykład Czerwonego Kapturka: uciekaj, uciekaj, bo wilk cię chce zjeść! – albo coś w tym rodzaju. Dzieci bardzo są spontaniczne i są też widownią bardzo wymagającą. Dzieci się nie oszuka – mówi Krystyna Kajdan, dyrektor Teatru Ateneum. Nie ma co oszukiwać również samych siebie, mówi dyrektor Teatru Małego w Tychach. Bo tak naprawdę to teatr musi przyciągnąć ludzi przede wszystkim ambitnym repertuarem. -Im teatr jest inteligentniejszy, tym inteligencja do niego przychodzi. Ludzie dla których sztuka i kultura jakby są obojętnymi wybierają piwo na placu, oglądanie telewizji, czytanie gazet kolorowych – mówi Andrzej Maria Marczewski, dyrektor Teatru Małego w Tychach. Dyrektorzy teatrów mają jednak nadzieję, że zamiast kolorowych gazet, coraz więcej osób zacznie czytać…teatralne repertuary.