Teczki i poezja

Proza teczek SB kontra poezja. Zapisane tu informacje o dawnej współpracy krytyka literackiego Leszka Żulińskiego z SB stały się pretekstem do odwołania VIII edycji Zderzeń Poetyckich. Poezji nie będzie, ale zderzenia są i tak. Pomiędzy organizatorami sosnowieckiej imprezy.
– Bezpośredni lęk przed tym, żeby nie było skandalu na imprezie ponieważ arbitrem ma być jedyny w Polsce poeta-krytyk, który przyznał się oficjalnie, że był TW – skarży się Edyta Antoniak, organizatorka Zderzeń Poetyckich.
– Zupełnie nie! Gdyby te sprawy dotyczyły pana Leszka Żulińskiego, to po prostu zmienilibyśmy prowadzącego i zderzenia by się odbyły – twierdzi Paweł Dusza, Naczelnik Wydziału Kultury i Sztuki.
Jednak Zderzenia Poetyckie się nie odbędą. To przykre – pisze na swoim blogu sam Żuliński: “Zawód agenta jest tak samo stary jak zawód k… i jego nagłe demonizowanie to po prostu akt zbiorowej hipokryzji.” Hipokryzji, dzięki której zdaniem Żulińskiego arena cyklicznej poetyckiej rywalizacji tym razem zaświeci pustkami. Ale wśród poetów są zdania odmienne.
– Ja nie rozumiem jak może ktoś, kto donosił na poetów nagle ustawiać się w roli oceniającego. To jest niemoralne. Na tę imprezę przychodzi sporo młodzieży i to byłoby demoralizowanie tej młodzieży, jak i przyzwolenie na to, że można być tak dwulicowym. Z jednej strony krzywdzić, a z drugiej strony udawać autorytet – mówi Sławomir Matusz, poeta.
Artystom wolno więcej, przekonuje poeta Arkadiusz Skowron. Jego zdaniem akta z przeszłości nie powinny mieć żadnego znaczenia.