Ticket To Ride-największa snowboardowa impreza pierwszy raz w Polsce

Ticket to Ride, czyli bilet do jazdy to jedna z największych snowboardowych imprez na świecie. By taki bilet zdobyć trzeba nie tylko dobrze jeździć. – Loty są tak tutaj 6 metrów nad ziemią, 7 więc myślę, że będzie bardzo widowiskowo tutaj – mówi Andrzej Jękot, snowboarder

Szczyrk jako pierwszy w Polsce zorganizował zawody z tego cyklu. Wszystko zaczęło się 10 lat, kiedy legenda snowboardingu Terje Haakonsen zorganizował cykl zawodów obejmujących swoim zasięgiem cały glob. – Chodzi przede wszystkim o snowboard, o skoki o widowisko o efektowne ewolucje, gdzieś wysoko w powietrzu i o dobrą zabawę – stwierdza Grzegorz Jękot, snowboarder

Zabawę, którą czołówka polskich snowboarderów i narciarzy freestylowych rozgrzewała przed publicznością pomimo 20 stopniowego mrozu. – Latanie tutaj sprawia mi bardzo dużą przyjemność, dużo ludzi jest jak gdyby, którzy przysli mi kibicować, także to, że mogę się tutaj pokazać jest dla mnie przyjemną sprawą – dodaje Michał Ligocki, snowboarder   

W której najważniejszymi elementami były styl i technika skoku. To właśnie one podlegały ocenie sędziów. – Mamy jedną skocznie, która ma 15 metrów stołu, czyli odległości od wybicia do buli do lądowania, samo wybicie jest na wysokości 3,5 metra – stwierdza Sebastian Litner, narciarz

To był Swich, czyli dwa pełne obroty w wykonaniu Tomasza Wolaka. Jestem bardzo zadowolony, co prawda miało być 9, wyszło 7, ale ustane – komentuje Tomasz Wolak, snowboarder

7, czyli ponad 700 stopni obrotu to na tych zawodach jednak za mało. Najlepsi – jak mówią zawodnicy – wykręcali cztery pełne obroty.

Zwycięzcą wśród snowboarderów został Piotr Janosz, wśród Narciarzy Bartek Sibiga. – Jak się bawicie? Zarąbiście, Ja tutaj ze Szczecina przyjechałem specjalnie, żeby zobaczyć tutaj zawody, także jest impreza spoko – I wszystko wskazuje na to, że bilet na Ticket to Ride nie będzie w Szczyrku jednorazowy.