Region

Tiry rozjeżdżają Wręczyce koło Częstochowy

Rozjeżdżają Wręczyce i na razie niewielu może ich powstrzymać. Drgania jakie wywołują, u tutejszych mieszkańców powodują nerwowe drgawki. A do tego spędzający sen z powiek hałas. – W nocy tiry jak jadą to można z łóżka wypaść. Drgania są szczególnie silne w okolicach godz. 12 – 13, kiedy jest największe obciążenie – mówi Krzysztof Loch.

Świadomi lub też nie, skutków takiej jazdy, przyznają że wyboru nie mają. –  Po prostu nie mamy innych alternatywnych dróg. Takie już są drogi w Polsce i musimy nimi jeździć. Też byśmy chcieli jeździć lepszymi drogami i jeśli by były to napewno byśmy nimi jeździli – mówi Marcin Gębka, kierowca ciężarówki.

Na razie kawalkady tirów jeżdżą tędy. Drogami wojewódzkimi nr 492 i 904. Ile ich jeździ? Tego dokładnie nie policzył nikt. Najlepiej jednak byłoby, gdyby właśnie one Wręczyce dalekim łukiem omijały, bo zdaniem mieszkańców przecież można. – Nie jadą na Częstochowę omijając kilkanaście świateł, może i kontrolę policji, zatem skracają sobie drogę jadąc przez Wręczyce – mówi Stanisław Nocuń.

Tutejsza społeczność o takiej wygodzie nie chce jednak słyszeć – zaprotestowała. Zebrane 140 podpisów złożono na ręce zarządcy dróg. Na rychłą wyprowadzkę tirów się jednak nie zanosi, bo ich zatrzymanie to też nie jest łatwa sprawa. – Kierowcy są wyposażeni w CB-radia i poprzez informację, że my stoimy na danych punktach kontroli objeżdżają nasze miejsca – mówi Grzegorz Sioma, Inspektorat Transportu Drogowego w Częstochowie.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Dokładnie jedno miejsce. Aby do niego dotrzeć, z samej Wręczycy trzeba przejechać prawie 20 kilometrów. Jeśli kontrola ma uwzględnić masę samochodu trzeba jechać jeszcze dalej – do odległych o 40 km Koziegłów. – Nie ma tak naprawdę miejsca do tego abyśmy byli w stanie przeprowadzić kontrolę w sposób bezpieczny zarówno dla samego kontrolującego jak i kontrolowanego – mówi Sioma.

Z tego samego powodu równie rzadkie są kontrole policji. – Zdarzają się pojedyncze przypadki. Na bieżąco jednak na tym odcinku drogi nie dokonujemy stałych kontroli pojazdów ciężarowych, bo nie pozwalają na to warunki – mówi asp. Mariusz Kajdana, KPP w Kłobucku.

Między innymi to właśnie ich poprawy domagają się zarówno mieszkańcy jak i władze gminy. – Nowa nawierzchnia i chodnik zwiększyłyby bezpieczeństwo mieszkańców. Nie byłoby tego hałasu, a mieszkańcy nie odczuwaliby drgań w przypadku stosownej podbudowy – mówi Marianna Liszewska, Urząd Gminy Wręczyca Wielka.

Zarządca drogi takie doraźne remonty jednak wykonuje. Czy kolejny, być może za rok we Wręczycy coś zmieni? Są wątpliwości. – Mieszkańcy się skarżą jeszcze bardziej niż przed remontem, bo wtedy jeździ jeszcze więcej samochodów i jeżdżą jeszcze szybciej – mówi Ryszard Pacer, Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach.

W ten sposób koło się zamyka. Pozostaje pytanie czy za rok problem nie powróci znów. Pewne jest jedynie to, że mieszkańcy i tak będą drżeć, nie tylko z niepokoju.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button