To będzie najnowocześniejsza stacja narciarska w Polsce. Pilsko odzyskuje dawny blask
Do pełni szczęścia zabrakło tylko jednego – śniegu. Po przeszło roku walki nie tylko z przeciwnikami inwestycji, ale i z siłami natury, w Korbielowie wystartował nowoczesny czteroosobowy wyciąg krzesełkowy. – Zawsze tak jak w życiu, że coś przeszkadza, ale udało się, jesteśmy zadowoleni, wszystko ruszyło. Będziemy dalej starać się, żeby dorównać poziomem do kurortów europejskich – deklaruje Leszek Łazarczyk, właściciel ośrodka Pilsko-Jontek Korbielów.
Dziś (18.01) wszystko dopięte jest już niemal na ostatni guzik, ale jeszcze kilka tygodni temu przyszło im się zmierzyć z żywiołem, jakiego nie pamiętają tu najstarsi mieszkańcy. – To był lekki koszmar, szok dla mnie. Tyle drzew połamanych na linie i cały praktycznie drzewostan zniszczony na terenie Hali Buczynki – wspomina Mirosław Waluś, pracownik ośrodka.
Halny zastał ich przy wigilijnym stole. Walkę z jego skutkami zakończyli zaledwie tydzień temu. Dlatego teraz tym bardziej z dumą prezentują efekty pracy. – Niewiele osób wierzyło, że uda się w Korbielowie zrobić taką inwestycję. Robimy wszystko co w naszej mocy, żeby się udało. Naprawdę warunki terenowe, klimatyczne sprzyjają temu – mówi Janusz Waszut, pracownik ośrodka.
Klimat Pilsku zaczyna sprzyjać jednak dopiero teraz. Na początku jego istnienia ośrodek licznie odwiedzali zagraniczni goście, bawiła się tu partyjna elita. W latach 90. czas jednak się zatrzymał. Nadzieja na nowe życie dla góry i okolicznych miejscowości przyszła wraz ze zmianą właściciela z Gliwickiej Agencji Turystycznej na prywatnego inwestora. Temu na drodze do odmiany oblicza góry stanęli ekolodzy. – Natura sama zrobiła porządek, bo natura sama wie, co ma zrobić. Uważam, że następny etap to jest to, żeby siąść z ekologami do stołu i porozmawiać – stwierdza Antoni Szlagor, burmistrz Żywca.
Dla mieszkańców Korbielowa ta inwestycja to coś więcej niż tylko wyciąg narciarski. Dla nich to też nadzieja na nowe życie, w miejscu przez miłośników sportów zimowych zapomnianym. – Wyciągi były stare, zaniedbane. Praktycznie Gliwicka Agencja Turystyczna doprowadziła do ruiny te wyciągi. Na dzień dzisiejszy jest otwarcie tego pierwszego wyciągu. Bardzo się cieszymy, czekamy na następne – mówi Marian Czarnota, wójt gminy Jeleśnia. Tych ma być tutaj jeszcze pięć, w tym nie tylko krzesełkowe, ale również gondola. Co roku przybywać ma tu po jednym wyciągu tak, by za pięć lat Korbielów nie był tylko miejscem postoju w drodze do narciarskich kurortów. Sześć wyciągów ośrodek Pilsko zmieni w najnowocześniejszą stację narciarską w Polsce.