To już 4. Metropolitalna Noc Teatrów! Spektakle i teatralne życie od kuchni dla każdego! [Zdjęcia, wideo]
Ci, którzy zazwyczaj siedzą na widowni, dzięki Metropolitalnej Nocy Muzeów 2013 znaleźli się w zupełnie innym, nieznanym im świecie. -Chciałem zobaczyć to jak wygląda to od środka, jak praca wygląda. Specjalnie przyjeżdżam. Cieszę się, że takie coś jest w ogóle organizowane – mówi Zbigniew Tkacz, uczestnik Metropolitalnej Nocy Teatrów 2013. Po raz czwarty widzowie i aktorzy mogli zamienić się rolami. Jednak by w sztuce zagrać, trzeba z reżyserem dobrze przećwiczyć rolę. -Ja troszkę się bawię w teatr w domu kultury, amatorsko i takie uwagi są cenne, dlatego dość dobrze go słuchałam, żeby to później “przerobić w życie”. Cenne uwagi i myślę, że dla niego to była fajna zabawa – mówi o swoim spotkaniu z teatralną kuchnią podczas Metropolitalnej Nocy Teatrów 2013 jedna z uczestniczek imprezy, Monika Korczyńska-Gwizdoń, która odwiedziła Teatr Rozrywki w Chorzowie.
ZDJĘCIA: TAK 4. METROPOLITALNA NOC TEATRÓW WYGLĄDAŁA W TEATRZE ROZRYWKI W CHORZOWIE
Najmłodsi w czasie specjalnie zorganizowanych dla nich warsztatów na nowo poznawali lalki. -Jak chce się zrobić jakąś minę, to trzeba tak przycisnąć trochę, trzeba użyć siły – mówi Ewa Wróbel, uczestniczka warsztatów lalkarskich. A gdy wiadomo jak grać, przychodzi pora na dobranie odpowiedniego kostiumu. -Byliśmy zainteresowani tymi strojami bo tutaj często jest taka chęć tego, żeby kiedykolwiek te stroje przymierzyć – mówi Klaudia Hofman, uczestniczka Metropolitalnej Nocy Teatrów 2013. By jednak postać grana przez aktora była wiarygodna, potrzebny jest profesjonalny makijaż. -Zabawnie jest, bo każdy sobie coś tam wymyśla, coś sobie wyobraża, co mógłby mieć na twarzy. Chcą się przyrównać do aktorów – ocenia wysiłki uczestników warsztatów z charakteryzacji Danuta Gniewek, charakteryzatorka w Teatrze Rozrywki w Chorzowie.
Po warsztatach, każdy mógł zobaczyć zaplecze teatru i spotkać się z aktorami. -To jest po prostu inny sposób uczestnictwa. Jest mniej formalny, bardziej luźny niż premiera i bardziej luźny i ciekawszy niż każde rutynowe przedstawienie – mówi o Metropolitalnej Nocy Teatrów Dariusz Miłkowski, dyrektor Teatru Rozrywki w Chorzowie. Przedstawienie, na które bilety były o wiele tańsze, niż zwykle. A luźna atmosfera tej nocy udzieliła się także tym, dla których scena to codzienność.