KrajRegionWiadomość dnia

To koniec OFE? Rząd szykuje zmiany

W “trosce” o przyszłych emerytów rząd przedstawił najnowszy projekt zmian w zarządzaniu ich pieniędzmi. – Proponujemy rozwiązanie, które zabezpieczy polskiego emeryta, to znaczy zagwarantuje wypłatę także tej części emerytury i to wypłatę oczywiście dożywotnio. Nie tak jak niektórzy sugerowali, że ta część wypłacana przez OFE miała by być wypłacana na przykład przez 10 lat – mówi Donald Tusk, premier RP.

Zgodnie z planami rządu OFE stracą ponad połowę zgromadzonego do tej pory majątku. Z 270 miliardów złotych na kontach otwartych funduszy emerytalnych, 152 trafią do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Eksperci nie mają złudzeń: to pierwszy krok do całkowitej likwidacji OFE. – To jest zła wiadomość przede wszystkim dla ubezpieczonych. Emerytura miała pochodzić z dwóch źródeł – ZUS-u i z OFE, mogliśmy się czuć bezpieczniejsi – uważa Ewa Lewicka, Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych.

Teraz bezpieczeństwo nad spokojną złotą jesienią, przynajmniej jak zapewniają rządzący, gwarantować ma stojący na silnych fundamentach Zakład Ubezpieczeń Społecznych. – Emerytury dożywotnie, emerytury waloryzowane, emerytury bezpieczne i emerytury tanie w swojej obsłudze. To są wartości, które przyświecają, to są te fundamenty i filary zbudowania systemu – zaznacza Władysław Kosiniak-Kamysz, Minister Pracy i Polityki Społecznej.

W chwili wprowadzania “nowego” systemu emerytalnego z początkiem 1999 roku z niemal 20% składek odprowadzanych na przyszłe emerytury, do OFE trafiało prawie 8%. Po zmianach z 2011 roku Fundusze Emerytalne z ZUS-em musiały jednak podzielić się częścią swoich składek. Teraz rząd idzie jeszcze dalej. Do OFE trafiać będzie niecałe 3% i to pod warunkiem, że przyszły emeryt złoży odpowiednią deklarację. – Zdecydowanie te zmiany następują w wyniku trudności w finansach publicznych, trudności w budżecie, budżecie państwa. Dają pewien oddech finansom publicznym z punktu widzenia długu publicznego i salda budżetu państwa – stwierdza prof. Jacek Pietrucha, Uniwersytet Ekonomiczny. Pytanie tylko, czy planowane zmiany gwarantować będą mogły również chwile oddechu na emeryturze.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Obecnie OFE ponad połowę inwestują w Obligację Skarbu Państwa, a tylko część w akcje. Do końca roku obligacje trafić mają do ZUS-u na konta przyszłych emerytów. Tym samym fundusze zarabiać będą mogły tylko na giełdzie. Na reakcję tej ostatniej długo czekać nie było trzeba. – Ogólnie stracił indeks WIG 20, który jest wyznacznikiem nastrojów panujących na polskim rynku – informuje Wojciech Kozdrach, doradca finansowy.

Dziś zanurkował o dwa i pół procent. Nerwowe nastroje udzieliły się również politykom. – Czuję się oszukany. Miałem wybór. Mogłem być w ZUS, a mogłem być w OFE i wybrałem OFE. Teraz rząd mi mówi: słuchaj, OFE jest beznadziejne, ZUS jest wspaniały, wybierz jeszcze raz. To jest draństwo – stwierdza Kazimierz Marcinkiewicz, były premier RP.

Dlatego, choć niemal każda partia mówi o konieczności zmian systemu emerytalnego, politykom rządzącej koalicji może być trudno znaleźć sojuszników proponowanych zmian. – Szczerze mówiąc, nie przypuszczałem, że mamy do czynienia z platformą radziecką, czy nawet można by powiedzieć zdradziecką. Partia, która kiedyś mieniła się partią liberalną i obywatelską, teraz zrobiła coś przeciwko obywatelom. To coś najgorszego, co tylko można zrobić – mówi Andrzej Rozenek, Ruch Palikota. Pewne jest jedno, od reformy systemu odwrotu nie ma, jednak póki co, wszystko wskazuje na to, że jej pozytywne skutki odczuje jedynie dziurawy budżet.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button