Zazwyczaj takie newsy pochodzą zza oceanu, albo naszej wschodniej granicy. Ale nie tym razem! Mowa o łosiu, który wybrał się na zakupy i zdemolował sklep monopolowy! Teraz wszyscy zadają sobie pytanie – czy to był łoś lubiący procenty 😉
Na bogato! TOP 5 Silesia Flesz wozi Kajetan Kajetanowicz!
Podlasie rządzi się chyba własnymi prawami. W kwestii robienia zakupów też. Po wyroby alkoholowe wybrał się do sklepów jednej ze znanych sieci… łoś. Łoś wiedział, co dobre, bo przeszedł obojętnie obok spożywki i od razu uderzył na dział monopolowy. Uderzył dosłownie – bo zrobił w sklepie w Sokółce srogą demolkę.
Film z łosiem w sklepie pochodzi z kanału youtobe portalu bia24.pl
Policjanci, którzy zostali wezwani na interwencję, mogli sobie pomyśleć, że chyba już ktoś z czegoś z monopolowego skorzystał. Jak to bywa – jedni widzą białe myszki, inni łosie. Do śmiechu przestało im być, kiedy informacja się potwierdziła. W sklepie w Sokółce zainstalował się łoś, który za nic w świecie placówki opuścić nie chciał.
Teren wokół sklepu, do którego wpadł w odwiedziny łoś – zabezpieczyli strażacy. Na niewiele jednak się to stało, bo łoś po zdemolowaniu towaru wybiegł w popłochu ze sklepu, przesadził ogrodzenia kilku posesji i pognał do lasu. Nie wiadomo, czy spieszył się powiedzieć kolegom o promocjach, jakie wypatrzył, czy może przeraziły go ceny.
Jak wynika z relacji kierownika sklepu przekazanej podlaskiej policji wynika, że łoś najwięcej zniszczył alkoholi wysokoprocentowych. Pocieszające w całej historii jest to, że nikt w zdarzeniu nie ucierpiał.
źródło: bia24.pl redakcja: Wojtek Żegolewski
