To, co znaleźli pogranicznicy i policjanci to nie zwykła plantacja konopi indyjskich, jakie często namierzane są na strychach, w przydomowych komórkach, piwnicach czy nawet szafach. Tym razem to był strzał w dziesiątkę – odkryto bowiem puszczę marihuany!
Strajk nauczycieli: MATURA w tym roku ZAGROŻONA? TOP 5 Silesia Flesz
Prawie 2700 krzewów konopi indyjskich, specjalistyczny sprzęt do ich uprawy oraz gotową marihuanę zabezpieczyli policjanci CBŚP podczas działań prowadzonych z Morskim Oddziałem Straży Granicznej.
Służby przeszukały posesję, likwidując w powiecie kartuskim gigantyczną plantację konopi indyjskich. Nielegalna uprawa była ukryta w jednym z budynków znajdujących się na prywatnej działce. Rośliny wypełniały niemal każde pomieszczenie domu. Łącznie policjanci zabezpieczyli prawie 2700 krzewów konopi indyjskich oraz niemal 2,5 kg marihuany.
Pomieszczenia były wyposażone w oświetlenie, ogrzewanie, system nawadniający oraz wentylacyjny. Plantacja posiadała również własne zasilanie dwoma agregatami prądotwórczymi. Cały specjalistyczny sprzęt, służący do uprawy roślin, został zabezpieczony jako materiał dowodowy.
Podczas działań policjanci zatrzymali Radosława L. Mężczyźnie w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku przedstawiono zarzut uprawy konopi innych niż włókniste w znacznych ilościach. Tego typu przestępstwo zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności. Sąd na wniosek prokuratora zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Sprawa ma charakter rozwojowy, śledczy ustalają m.in., gdzie miały trafić gotowe narkotyki. Planowane są kolejne zatrzymania.
źródło: Straż Graniczna/WZ(red.)