To drugie takie urządzenie w Polsce. W zakładzie medycyny nuklearnej Beskidzkiego Centrum Onkologii – Szpitala miejskiego w Bielsku-Białej zainstalowano aparat typu SPECT CT. Urządzenie to zdiagnozuje dosłownie wszystkie wewnętrznych struktury w organizmie człowieka, pod kątem różnych chorób i nieprawidłowości. A to wszystko w ciągu 16 minut.
Zakup sprzętu do BCO-SM był możliwy dzięki pomocy finansowej Unii Europejskiej, ponieważ urządzenie to kosztuje kilka milionów dolarów.
Szpital pozyskał jeszcze jedno urządzenie wykorzystujące takie samo rozwiązanie technologiczne jak aparat typu SPECT CT, ale wcześniejszej generacji, które służyć będzie do wstępnego diagnozowania pacjentów. W przypadku wykrycia jakichkolwiek nieprawidłowości, dalsza diagnostyka będzie odbywała się przy użyciu najnowszego sprzętu.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Urządzenie bardzo precyzyjnie bada funkcje czynnościowe poszczególnych organów i tkanek. Aparat jest sprzężony z tomografem komputerowym, co daje możliwość przestrzennego widoku danego organu z wyraźnie oznaczonymi, pojedynczymi komórkami objętymi stanem chorobowym. Taki obraz jest szczególnie cenny podczas badania chorób kości, nerek, mózgu, wątroby, serca, naczyń, tarczycy, przepływu mózgowego, naczyń krwionośnych itp. Przeskanowanie całego ciała trwa tylko 16 minut.
– Fachowcy twierdzą wręcz, że nie ma nowoczesnej diagnostyki onkologicznej, kardiologicznej czy neurologicznej bez diagnostyki radioizotopowej z użyciem SPECT-CT – mówi dyrektor Beskidzkiego Centrum Onkologii-Szpitala Miejskiego w Bielsku-Białej Lech Wędrychowicz.
Niebawem szpital rozpocznie szkolenia dla zainteresowanych tematem lekarzy specjalistów.
Skrót SPECT (ang. single photon emission computed tomography) oznacza tomografię emisyjną pojedynczych fotonów. Pod względem diagnostycznym jest to aparat dający podobne wyniki do wykorzystywanych już wcześniej w wysoce zaawansowanej diagnostyce onkologicznej urządzeń typu PET, lecz wykorzystuje on inną – szybko się rozwijającą – technologię. Działa w ten sposób, że jego sensory wychwytują promieniowanie gamma emitowane przez chore komórki. Badanie jest bezinwazyjne, a sam aparat nie emituje żadnego promieniowania. To pochodzi wyłącznie od izotopów promieniotwórczych podawanych pacjentom. Izotopy gromadzą się wyłącznie w organach czy tkankach im przypisanym. Chcąc przykładowo zbadać wątrobę, podajemy izotop, który służy właśnie do diagnozowania wątroby. Przy czym dawka promieniowania, jaką otrzymuje pacjent, jest bardzo mała.
Aparat jest w fazie rozruchu. Aby mógł pracować i diagnozować pacjentów, potrzebna jest jeszcze zgoda Polskiej Agencji Atomistyki na wykorzystywanie przez BCO-SM izotopów promieniotwórczych. Szpital musi też podpisać kontrakt na wykonywanie tego typu diagnostyki z Narodowym Funduszem Zdrowia. Cały czas szkoli się też personel medyczny, który obsługiwać będzie tę aparaturę.
Śledztwo pod choinkę? Detektyw Monk od grudnia w Telewizji TVS!
źr. UM Bielsko-Biała/mps