Sport
Tomasz Adamek obronił tytuł!
Dominacja Adamka podczas walki w Prudential Center z Bobbym Gunnem widoczna była od pierwszych sekund walki. Bo choć rywal odgrażał się, iż pośle Polaka na deski to… sam będąc półprzytomnym był liczony. Doskonale znane polskim kibicom akcje lewy prosty oraz poprawki prawym spowodowały, że Gunn szybko stracił zapał do walki.
Rywal Adamka pod koniec 4 rundy nie był w stanie kontynuować walki, a sędzia podczas przerwy między rundami postanowił zakończyć starcie, by nie doszło do tragedii.
Polak zachował mistrzowski i pas i najprawdopodobniej teraz przyjdzie mu się zmierzyć z Stevem Cunninghamem, który pokonał jednogłośnie na punkty Braithwaita.